Czy istnieje coś takiego jak „współczesna polska piosenka?” Chyba już nie – a jednak w młodych twórcach odzywa się czasem potrzeba zaznaczenia swojego pochodzenia, odkrycia korzeni. Jesteśmy z Polski, trudno. Mamy kilka swoich piosenek, które przetrwały dziesięciolecia. Gramy je. Posłuchajcie, czy to dobrze, że o nich pamiętamy.
[Niniejszy odcinek Flashbacka możecie potraktować jako nieoficjalne uzupełnienie płyty Wszystkie covery świata]
Kumka Olik: Ten wasz świat
Debiut Oddziału Zamkniętego do tej pory wywołuje pozytywne emocje. Nic więc dziwnego, że młodziaki biorą na warsztat jeden z najlepszych kawałków grupy. W tym przypadku podlewają utwór motorycznym riffem rodem z Bloc Party.
Kiev Office: Poranna Wiadomość
Swego czasu zespół zdobył 3. miejsce na ogólnopolskim festiwalu Pamięci Grzegorza Ciechowskiego w Tczewie. To mały ślad po przygodzie z muzyką Republiki.
Ścianka: Już nigdy
Najstarsza piosenka w zestawie. Ścianka gra Sławę Przybylską – przedwojenne tango ciągle brzmi pięknie.
Gabriela Kulka: W domach z betonu
Wielki przebój Martyny Jakubowicz z najbardziej ponurego okresu w dziejach powojennej historii Polski. Smutny song w zjawiskowym wykonaniu Gabrieli Kulki, z poszanowaniem tradycji i twórców oryginału.
Wyszukali: [avatar] i [m]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz