Ekstaza dla fanów matematycznego noise’u.
Nazwy Komponowane grają bardzo specyficzną odmianę muzyki
rockowej. Dla wielu słuchaczy skrajnie nieprzystępną, dla niewielu brzmiącą
lepiej niż najbardziej melodyjne piosenki wyśpiewane najsłodszym głosem. To
instrumentalny math rock, brzmieniowo sięgający po spuściznę tradycyjnego, prymitywnego
noise rocka, w odmianie znanej choćby z dokonań Shellac. Skupienie na rytmie,
doskonała precyzja, panowanie nad każdym dźwiękiem, minimalizm, trans. Jara was
to, czy niekoniecznie?
Mnie bardzo! Dwie nowe kompozycje wystawią cierpliwość słuchacza
nowicjusza na ciężką próbę. Ale spróbujcie! Dajcie głośno, to po pierwsze, bo
materiał jest nagrany cicho jak na dzisiejsze standardy (hołd dla dawniejszych
czasów?). Usiądźcie wygodnie, podbijcie basy. Wyłączcie myślenie analityczne.
Owszem, muzyka NK jest odmierzona za pomocą skomplikowanych matematycznych
wzorów. A jednocześnie brzmi niezwykle organicznie, niemal improwizacyjnie.
Więc pozwólcie jej płynąć.
Jak zwykle u NK tytuły utworów tworzą jedną całość. W tym
przypadku zaczynamy od długiego Jak
myślisz. Przez wiele minut kompozycja sprawia skrajnie minimalistyczne,
monotonne wrażenie – stąd też skojarzenie z pierwotnym noise rockiem, który
wcale nie musiał być hałaśliwy. Musiał być prymitywny, oparty na powtarzalnym,
skrajnie uproszczonym riffie. Za to jak się zacznie dziać, to szczęka opada.
Przejścia i zmiany dynamiki robią spore wrażenie. Z kolei To nie tak zaczyna się jak… jedna z kompozycji Something Like
Elvis. Odbieram to jako pozytywne nawiązanie, które być może jest tylko w mojej
głowie, dlatego że niedawno odświeżałem sobie twórczość Elvisów. I tu również
trzeba trochę poczekać na eskalację. Która jest krótka, ale kopie w same
zakończenia nerwowe - fenomenalny ordynarnie prosty riff i napierdalanie
perkusji dają efekt katharsis.
Świetna, przemyślana, samoświadoma muzyka. Chciałbym więcej,
ale boję się, że znowu poczekam 5 lat na kolejne nagrania Nazw Komponowanych.
Chyba że ruszycie tłumnie na ich Bandcampa i pobierzecie album tyle razy, że da
im to coś do myślenia. [m]
Strona zespołu: https://www.facebook.com/Nazwy-komponowane-1489132938071571
Zawsze powtarzam: "Dlaczego nie zostałem muzykiem? Bo jestem za słaby z matmy!" Tym bardziej uwielbiam i doceniam takie math granie, bo niepojęte jest dla mnie jak to można ogarnąć. A na żywo to robi zazwyczaj jeszcze lepsze wrażenie. No i ja wolę jaśniejszą odmianę w stylu: https://www.youtube.com/watch?v=8OhhDUJQbJI
OdpowiedzUsuń