tag:blogger.com,1999:blog-81896951000880754082024-03-05T23:02:51.086+01:00WAFP we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.comBlogger2170125tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-27792372596599271122021-04-24T21:12:00.001+02:002021-04-24T21:12:12.460+02:00Free Games For May: Leave A Bruise (wyd. własne, 2020)Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden… Zespół jest z Gdańska, a to jego drugie wydawnictwo wydane własnym sumptem. Pierwsze, No Snow, nie przypadło mi specjalnie do gustu, ale drugi mini album to już wyraźny krok w dobrą stronę. Zwłaszcza gdy zaczyna się od takiego utworu jak John Cazale Was A Dancer. John Cazale to aktor, który w młodym wieku zmarł na raka płuc, ale zdążył we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-16683124541317693522020-12-09T21:54:00.004+01:002020-12-10T07:57:08.590+01:00Ex Uaj Zed: Pod rozgwieżdżonym niebem, tuż przed końcem (wyd. własne, 2019) Trójmiasto i Warszawa spotykają się w Grodzisku Wielkopolskim.
Jest mi trochę wstyd, że odkrywam grodziskie trio tak późno,
że w międzyczasie mogło przestać istnieć. Mają przecież na koncie już pięć albumów,
a pierwszy wypuścili, gdy WAFP ledwo raczkował. Z tym większym - pokrytym czerwienią
zażenowania własną głupotą - zaskoczeniem stwierdzam, iż Pod rozgwieżdżonym niebem, tuż przed we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-32891336626369289982020-10-10T23:05:00.000+02:002020-10-10T23:05:15.540+02:00Der Father: Surrender (wyd. własne, 2019) Nie poddamy się, do cholery!
Podchodziłem do drugiej płyty Der Father trochę jak pies do
jeża. Bałem się jej irracjonalnie, mając w pamięci to co zrobił mi z głową
debiutancki Wake Up oraz jego
koncertowe wydanie z Offa 2015. Bałem się rozczarowania, zwłaszcza że album
zapowiadał się trochę zbyt… tanecznie. By nie powiedzieć popowo.
Jak zwykle w takich przypadkach nie warto ulegać we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-87602879540624144272020-09-03T22:34:00.005+02:002020-09-03T22:36:40.374+02:00Komety: Alfa Centauri (Thin Man Records, 2020) Komety się nie starzeją, oni są jak Rolling Stonesi.
Może i było to trochę złośliwe, bo rzeczywiście Komety, mimo
zmian w składzie, od początku swojego istnienia brzmią identycznie i od zawsze eksplorują
te same wątki. Z tym, że czasem dominował wątek rockabilly, a kiedy indziej rozbuchanej
piosenki na bazie tradycyjnego bigbitu. Można powiedzieć, że Lesław, frontman i
master mind zespołu,we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-31510832712127953702020-08-21T22:56:00.005+02:002020-08-21T22:56:50.346+02:00Korbowód: Lived Like Kings (Heliolux, 2020) To boli, to jest smutne, to męczy. To jest płyta roku.
Chyba się starzeję (tzn. nie chyba, proces przecież
postępuje u każdego z nas), skoro coraz bardziej podobają mi się rzeczy, które gniew,
złość, depresję wyrażają nie krzykiem, nie sprzężeniem na wzmacniaczu, a ponurą
monotonną pulsacją i grobowym głosem zmęczonego Davida Bowie. Taka jest właśnie
nowa płyta mysłowickiego Korbowodu i we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-74588580085803041022020-06-22T21:13:00.002+02:002020-06-22T21:14:15.470+02:00Waterville: Shades And Whispers EP (Shore Dive Records, 2020)
Gdy polski zespół wydaje coś w zagranicznym (tu: brytyjskim)
labetu, od razu chce się krzyknąć „wow!” i rzucić do słuchania. W końcu angole
na muzyce się znają i byle czego nie wydają. Ale ostudzę już na początku
emocje. Wateville wydaje się być interesującą kapelą, ale „efektu wow” na Shades And Whispers nie uświadczymy.
Słuchając otwierające EP-kę Shadows od pierwszych sekund jesteśmywe are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-8033499755763425402020-06-07T11:25:00.000+02:002020-06-07T11:26:50.035+02:00Lukier: Lukier EP + Fairies/Pixie Dust SP (wyd. własne, 2019-2020)
Niezłe z nich łobuzy!
Warszawiacy o słodkiej nazwie Lukier określają swoją muzykę
jako dream punk - to intryguje, choć również niepokoi, a nuż to taki przerost
kreatywnej formy nad treścią. Do tego terminu wrócimy później, ponieważ
początek EP-ki z ubiegłego roku to zupełnie inna bajka. Moja bajka! Class B to bowiem rasowy postpunkowy wymiatacz
z niechlujnym, ale budzącym natychmiastową we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-56371779575202546162020-05-29T10:20:00.000+02:002020-05-29T10:20:38.611+02:00Nazwy Komponowane: To nie tak jak myślisz (wyd. własne, 2020)
Ekstaza dla fanów matematycznego noise’u.
O duecie Nazwy Komponowane na chwilę zrobiło się głośno w
2015 roku, kiedy wydał swoją pierwszą EP-kę Rdzeń.
Wtedy byłem zachwycony brzmieniem, dyscypliną, przemyślaną formą. Po 5 latach
tajemniczy muzycy wracają z jeszcze krótszym, bo zaledwie dwuutworowym
wydawnictwem. I wiecie co? Gdyby się trochę wysilili i tworzyli częściej,
mogliby być we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-58533392222509887062020-05-25T09:56:00.001+02:002020-05-25T09:56:33.639+02:00Bad Light District: Lucky Blood Moon (Invisible Snake Records, 2019)
Ciężkie jest życie muzyka. Wyżyć z muzykowania trudno, więc
albo można czekać na wolne grafiki, wpaść do studia i nagrać płytę na setkę,
albo wrócić do nagrywania solowego. Michał Smolicki wybrał rozwiązanie drugie.
Lucky Blood Moon
ukazało się pod szyldem BLD, co już mogło stanowić wskazówkę, że artysta nie
zamierzał forsować nowych stylistyk i form wyrazu wynikających z we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-58555903955795328372020-05-23T13:03:00.001+02:002020-05-23T13:04:01.894+02:00The Spouds: Now Or Whenever (Trzy Szóstki, 2018)
Gdyby to były lata 90…
Wiem, to głupie, sentymentalne i niezrozumiałe dla wielu
czytelników młodszego pokolenia, gdy tak często recenzując płytę współczesną
nawiązuję do muzyki lat 90. XX wieku. Przykro mi, to się już nie zmieni i na
zawsze ta dekada pozostanie dla mnie wyznacznikiem gitarowego grania. Bo
właśnie wtedy działały najlepsze zespoły rockowe, indie rockowe, alt rockowe. we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-42687476895347546952020-05-19T07:51:00.001+02:002020-05-19T07:51:59.386+02:00Olivia Anna Livki: Digital Dissidents (L I V V Music, 2020)
Trzecie długogrające wydawnictwo polsko-niemieckiej artystki
to konsekwentne rozwijanie konwencji zapoczątkowanej w 2011 roku.
Gdy porównać nowy album z debiutem The Name Of The Girl Is, widać przede wszystkim skok aranżacyjny. Dziewczyna
dała się poznać jako lekko zwariowana trzpiotka z gitarą basową, która miała
pomysł na siebie, ale brakło finansów na wypełnienie kompozycji ciekawymiwe are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-42361678635352836532020-05-15T14:30:00.000+02:002020-05-15T14:30:52.736+02:00Dejected Tramp: The Escape EP (wyd. własne, 2019)
Konsekwencja rodzi pewność siebie.
Dejected Tramp to stały bywalec naszych łamów. I nazwa
gwarantująca dobrą jakość w swojej niszy. Dawniej duet, obecnie pełnoprawny zespół
z siedzibą w Bielsku-Białej, stawia na rozwój organiczny, konsekwentny, krok po
kroku. Każde kolejne wydawnictwo było odrobinę lepsze i ta zasada działa
również w przypadku The Escape.
Muzyka z nowej EP-ki nadalwe are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-63091622633728442872020-05-13T13:59:00.000+02:002020-05-13T14:00:11.017+02:00Brożek: Piosenki dla dziewczyn (Thin Man Records, 2020)
Kawałek Gorzowa w naszym smutnym świecie.
Wojciech Brożek to postać znana wafpowiczom od zarania ery
nowego polskiego niezalu*, kiedy to współtworzył scenę gorzowską – niezwykle
barwny i charakterystyczny kawałek krajowej alternatywy. Udział w wielu
projektach, jak choćby Żółte Kalendarze, liczne współprace z lokalnymi
artystami (np. duet Kamiński i Brożek), potem przenosiny na Mazowsze we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-75420443107778252752020-05-08T16:34:00.000+02:002020-05-08T16:34:41.296+02:00Castlings: Castlings EP (wyd. własne, 2019)
Szukając lata.
Kwartet z Gdyni - cytuję - inspirujący się polskim bigbitem lat 60., szkockim indie popem
związanym ze sceną C86 oraz naiwnymi nagraniami K Records. To tak gwoli
formalności. Ja żadnego bigbitu nie słyszę, szkockiej sceny C86 nie kojarzę, za
to z wytwórni K Records znam kilka co najmniej mało naiwnych zespołów. To
jednak tylko słowa, może zresztą napisane z ironią. Muzyka we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-67439157876057284652020-04-29T22:08:00.000+02:002020-04-29T22:10:02.122+02:00Dav Intergalactic: SAM EP (wyd. własne, 2020)
Przebudzili się po dekadzie milczenia. Czy potrzebnie? To już niech każdy z was - czytelników, fanów - rozważy w swoim sumieniu.
Warszawski zespół był z nami od początku. 2007 rok – jeden z pierwszych bandów obserwowanych i promowanych przez nikomu wtedy nieznany blog We Are From Poland. Chłopaki zabłysnęli wtedy kapitalną piosenką Policjantki – do dziś słucham jej z miłością, bo utwór się we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-73737313784453086402020-04-23T22:21:00.003+02:002020-04-23T22:21:56.310+02:00Sawak: Sawak (Resonating Wood Recordings, 2017)
Kraków przyciąga artystów z całego świata. Zamieszkują tu i wspólnie nagrywają świetne płyty. Zdaje się, że pisałem coś takiego już nie raz.
Muzycy pochodzą z różnych stron świata: z Włoch, z Irlandii, ze Stanów. Wcześniej się nie znali, poznali dopiero w Krakowie, gdzie znaleźli swoją kanciapę i wspólnie zaczęli tworzyć gdzieś koło roku 2014. W 2017 nakładem słowackiej wytwórni Resonating we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-37835954002766603352020-04-13T21:24:00.001+02:002020-04-13T22:29:18.780+02:00The Saturday Tea: Quicksilver Dreams (wyd. własne, 2019)
Następnym razem założę krawat.
Warszawiacy zmieniają się z płyty na płytę. Na pierwszej EP-ce napieprzali aż miło – jak zresztą duża część nowej sceny stołecznej. Na pełnowymiarowym debiucie z 2014 zaprezentowali już bardziej wyważone, „doroślejsze” oblicze. Tym razem grają jakby kompletowali playlistę dla pensjonariuszy domu spokojnej starości.
Ta dość wyraźna zmiana jest jednak uzasadnionawe are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-35914824830069597822020-04-07T21:39:00.003+02:002020-04-07T21:39:30.247+02:00Judy’s Funeral: Trzôsk (wyd. własne, 2019)
Bo życie to trzôsk / więc daj głośniej. Wykrzyknik!
Przecierałem oczy ze zdumienia, gdy po ponad 5 latach od ostatniego małego wydawnictwa gdyńskie trio niespodziewanie wypuściło nowy materiał. Po raz drugi przecierałem oczy (i uszy), gdy okazało się, że jest po polsku. A potem już tylko ocierałem pot z czoła, bo Trzôsk dał mi spory wycisk.
Trzôsk to po kaszubsku hałas i to nadal jest we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-27690358357011880482020-04-05T16:02:00.004+02:002020-04-05T16:03:32.217+02:00Dłonie: Dłonie (Trzy Szóstki, 2019)
Slowcore, to nie brzmi zachęcająco. Nie mam zbyt wielu
ulubionych płyt z tego podgatunku. Ale to co zrobiły Dłonie dla jego propagacji
w Polsce jest nie do przecenienia!
Było blisko, a byłbym zupełnie pominął tę płytę. Nazwa
zespołu kojarzy się z czymś pokroju poezji śpiewanej niż z czymś, na co
chciałbym poświęcić czas (z całym szacunkiem dla poezji śpiewanej, wiem, że ma
swoich we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-47038466274042137212020-03-31T21:14:00.000+02:002020-03-31T22:35:55.813+02:00WaluśKraksaKryzys: MiłyMłodyCzłowiek (Trzy Szóstki, 2019)
Gdyby CKOD mieli zadebiutować w drugiej dekadzie XXI wieku, brzmieliby jak WKK.
Ponieważ debiut Cool Kidsów jest dziś niesłuchalny. Tak, był ważny w 2002, ale gdy w dacie zamienimy w miejscami dwie ostatnie cyfry, okazuje się, że dziś potrzeba czegoś więcej niż napisanych pod wykreowany image buntowniczych tekstów. Dziś teksty Ostrowskiego i Wandachowicza brzmią równie kreskówkowo jak we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-40072466892570493782020-03-24T21:22:00.000+01:002020-03-24T21:23:58.830+01:00Guiding Lights: OK For Now EP (wyd. własne, 2019)
Życzyłbym sobie, żeby
zespół okrzepł i zaczął tworzyć z trochę większym namysłem. Nawet, gdyby to
musiało potrwać trochę dłużej. Poczekam. Napisałem tak w podsumowaniu
recenzji albumu New Ways To Feel Bad, w marcu 2017 roku. Poczekałem.
No to jeszcze jeden cytat, tym razem ze strony samego
zespołu: Na początku graliśmy mocno
garażowo-piosenkowo; teraz jest mniej piosenkowo, a więcej we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-49083796678623743462020-02-08T17:39:00.001+01:002020-02-08T17:39:25.004+01:00Mnoda: Za późno ( D.I.Y Koło Records + Extinction Records, 2019)
Post-punkowe trio z Poznania zachciało o sobie przypomnieć po sześciu latach fonograficznej nieobecności. Pewnie dla nich już za późno, by stawać w szeregi młodej, świeżej krwi. Niemniej jednak Za późno jest albumem potrzebnym.
W drugiej dekadzie XXI wieku już nie wystarczy nagrać albumu jednolitego, by chcieć zwrócić na siebie uwagę. W cenie są eksperyment, modernistyczne łączenie we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-43652079323139470402020-01-20T20:33:00.001+01:002020-01-20T20:34:31.942+01:00Caren Coltrane Crusade: Potwór (Lynx Music, 2019)
Pamiętacie pierwszą płytę gdyńskiego tria? The Bell ukazał się cztery lata temu i w większości recenzji podstawowym „zarzutem” było stwierdzenie, że wokalistka Marzena Wrona śpiewa pod wielkim wpływem Bjork. Cóż, zespół pokazując światu Potwora musiał stawić czoła kolejnej fali porównań.
Słuchając dwóch pierwszych utworów - Unknown Faces i Astral Projection - można się uśmiechnąć z przekąsem,we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-16574001267539624842020-01-04T14:37:00.000+01:002020-01-04T14:37:05.852+01:00Behind Thin Walls: First Riot EP (wyd. własne, 2019)
Czasy mamy tak pojebane, że z jednej strony mamy ludzi prawdziwie zdesperowanych, walczących o przetrwanie bez dachu nad głową, a z drugiej spasione kocury toczące wyimaginowane, pełne złośliwych gazów bojowych bitwy w Internecie.
Behind Thin Walls to duet, w dodatku jego członkowie mieszkają w dwóch dość odległych od siebie miastach: Krakowie i Płocku. Z tego uwarunkowania umieściłbym ich we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-18528302124058286022018-10-28T10:18:00.000+01:002018-10-28T10:19:35.850+01:00Nagrobki - Katowice, 21.10.2018
Niedzielny wieczór w pięknych okolicznościach katowickiego Kinoteatru Rialto, do tego jesienna pora zadumy, do tego zespół Nagrobki, dla którego temat śmierci i odchodzenia jest bliższy niż koszula plecom biznesmena. To się nie miało prawa nie udać.
Dodajmy – był to wieczór wyborczy, więc nie mogło się obyć bez suchych żartów na temat spotkania przy urnie. Ha, ha, haaa.
To może jeszcze o we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.com2