tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post7098193546301984970..comments2023-05-30T21:02:40.132+02:00Comments on WAFP : Kyst: Waterworks (Antena Krzyku, 2011)we are from polandhttp://www.blogger.com/profile/00227727035772119139noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-25509508463284901892011-04-24T15:40:38.556+02:002011-04-24T15:40:38.556+02:00Jeśli chodzi o mnie to mówię NIE nudnej twórczości...Jeśli chodzi o mnie to mówię NIE nudnej twórczości panów z Indigo Tree (Filip jak dla mnie mógł dalej grać w Pustkach). Co do Kyst, to z tego co piszesz to płyta energią zbliżona jest od Kystowego koncertu na ubiegłorocznym Offie (dwie perkusje!!). Co zachęca mnie do jej posłuchania oczywiście. Pozdrawiam i 'trzymajcie tak dalej' :)Camelhttps://www.blogger.com/profile/07838288707484509267noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189695100088075408.post-44496425807101913112011-04-24T10:15:32.103+02:002011-04-24T10:15:32.103+02:00Z opinią na temat Cotton Touch zgadzam się w milio...Z opinią na temat Cotton Touch zgadzam się w milionie procent, choć również byłam jej zwolenniczką. Jej "nieużytkowosć" (notabene piękne stwierdzenie!) była dla mnie plusem.<br />Jednak zdecydowanie muszę przesłuchać nową płytę! "Miss The Sea" jest piękne. Choć może lepiej powiedzieć, że jest inne i dziwne. Takie New Weird Poland.Katarzyna Mariahttps://www.blogger.com/profile/17527034504404729898noreply@blogger.com