...czyli dokładnie trzy lata. W internecie to prawie wieczność. A tak naprawdę dopiero początek drogi. Z moich obserwacji wynika, że mało który blog utrzymuje się tak długo. Zwykle autora dopada zwątpienie, znudzenie, brak czasu, typowe życiowe obowiązki. Na szczęście WAFP to nie jedna podatna na te przeciwności losu osoba, ale aż cztery! W tym roku (licząc od czerwca 2009 do dzisiaj) pozyskaliśmy dwójkę nowych, młodych autorów. Trzymamy się, udało nam się nawet poznać osobiście (niestety, do kompletu zabrakło Jaszka) podczas festiwalu Maj Music w Katowicach.
Co oprócz powiększenia redakcji zdarzyło się w ciągu ostatnich 365 dni? Zmiana szablonu bloga (jak co roku trzeba się trochę odświeżyć :)), skrócenie nazwy do WAFP!, która jest bardziej neutralna i bardziej „nasza”, wydanie kolejnej składanki, tym razem z numerem szóstym. Właśnie publikujemy 706. wpis. Na „lastefemowym” profilu mamy prawie 200 fanów, na majspejsie 274 znajomych.
Inne statystyki? Utrzymują się na podobnym poziomie co rok temu. Blisko 100 tys. odwiedzin, 167 tys. odsłon, unikalnych użytkowników prawie 40 tys. Średni czas spędzony na stronie to 1:55 min. Nie są to dane imponujące, wręcz można zauważyć lekki spadek w stosunku do poprzednich lat. Ale trzeba znać swoje miejsce w szeregu – nigdy nie aspirowaliśmy do miana popularnego serwisu, raczej do skromnego, ale solidnego bloga odwiedzanego przez grupę wyrobionych czytelników i słuchaczy. Martwi niestety agonalny stan forum. To tendencja zauważalna we wszystkich serwisach muzycznych, ale mimo wszystko szkoda, że nie chcecie ze sobą rozmawiać...
To podsumowanie jest utrzymane w takim spokojnym tonie, bo... nic wielkiego się nie dzieje. Rynek muzyczny ustabilizował się, nie ma żadnych wstrząsów. Liczba sprzedanych płyt ani się nie zwiększyła, ani nie uległa drastycznemu spadkowi. Koncerty ciągle się odbywają. Mamy coraz więcej festiwali, a mainstreamowe media łaskawszym okiem spoglądają na tych artystów, którzy kiedyś byli uważani za totalne podziemie. Sielanka. Nuda, proszę państwa :)
A my robimy swoje! I Wy też, drodzy czytelnicy, róbcie swoje. Czyli czytajcie, słuchajcie, komentujcie. Dobrego kolejnego roku z WAFP! [m]
27 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Gdy ma się tak dobrego wokalistę, przechodzą nawet sztywne i konserwatywnie poprawne kompozycje.
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Według materiałów prasowych debiut Kumki Olik został przez krytyków i publiczność uznany za najważniejszy polski debiut roku 2009 . Cóż, w ...
-
Niektórzy artyści na pytanie, dla kogo tworzą swoją muzykę, odpowiadają: dla siebie, robimy to dla siebie. Czasem: dla siebie i naszych fanó...
-
Jakbyście nie wiedzieli, to informuję, że od paru lat blog WAFP wydaje wirtualne składanki z muzyką. My je składamy, wy ściągacie. Albo i ni...
-
Myślicie, że w tym roku ukazało się już całkiem sporo niezłych płyt? To macie rację, ale dużo dobrego jeszcze przed nami. Tuż po wakacjach r...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Gliwicka Fabryka Drutu to miejsce bliskie mi geograficznie, a mimo to do tej pory nie miałem okazji do niej zajrzeć. Powodem był mało i...
-
Od paru tygodni w moim słowniku istnieje powiedzenie: "wyskoczył jak Jacaszek z konopi" w miejsce przysłowiowego Filipa. Dla mnie,...
-
Po co powstają takie składanki? Ano zwykle po to, by przedstawić słuchaczom coś nowego. I jeśli pierwsza część kompilacji niczym mnie nie...
Byle tak dalej!
OdpowiedzUsuńDo przodu !
OdpowiedzUsuń3 lata!! gratuluję wytrwałości, pasji i zapału!! nie chcemy rozmawiać?! to może profil na facebooku załóżcie, tam to się dyskutuje, że hej;P pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkamila
Gratuluję i oby tak dalej! :)
OdpowiedzUsuńgratuluję, czytam i polecam
OdpowiedzUsuńMarciN.
Szacun (:
OdpowiedzUsuń(Do statystyk dodajcie sobie +1 usera, czytam regularnie, ale tylko przez RSS)