17 stycznia 2012
Lobotomia: Kazik to... (wyd. własne, 2011)
O tym, że Kazik jest artystą dziwnym, wiemy doskonale nie od dziś. Szczecińska Lobotomia postanowiła mu (i zresztą nie tylko mu) dołożyć w śmieszny sposób najlepszą z broni, tą samą, którą dawniej on wymierzał przeciwko ustrojowi, w jakim przyszło mu żyć – muzyką…
… i możliwością spreparowania swojej własnej wersji okładki do siedmiominutowego singla, na który składają się zaledwie dwa numery.
Kazik to całkiem przebojowy song w stylu trójmiejskiej szkoły alternatywnego rocka. Jednak dużo ważniejsze są tutaj kontrowersyjne słowa, ośmieszające stylistykę tekstów, jakimi od lat raczy nas Staszewski, ale także jego ekscentryczne, jak na dzisiejsze standardy, poglądy na temat rozwoju Internetu i rozpowszechniania muzyki. Dostaje się też Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji za nachalne propagowanie obowiązku płacenia abonamentu za każdy odbiornik. Afery z Kazikiem znalazły swoje odbicie w utworze z nieco spóźnioną reakcją, ale nieoczekiwanie, w kontekście idiotycznych reklam mających skłonić Polaków do płacenia abonamentu, tekst zyskuje drugą świeżość. W tym utworze smaczek goni smaczek, na końcu można się nawet doszukać motywów parodiujących Nergala i Dodę. Zupełnie inny jest Uniwersum, który muzycznie kojarzy się trochę ze stylem warszawskich Płynów. I w tym utworze mamy bardzo dobry tekst, jednakże w zupełnie innej, bardziej - ha! - uniwersalnej poetyce. Równie przebojowy i skoczny, jakby przeznaczony do pląsania w rytm muzyki i obrazków przesuwających się za oknem pędzącego w dal pociągu.
W obu kawałkach jest sporo luzu i ironicznej zabawy ze słowem, a także z samą przyjętą przez zespół prześmiewczo-kontestatorską pozą. Wystarczają, by za zaintrygować graniem Lobotomii, ale i pozostawiają spory niedosyt, który mam nadzieję zostanie zaspokojony pełnometrażowym materiałem. [lupus]
Do pobrania w naszej strefie download.
Strona zespołu: http://www.lobotomia.pl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Don't Panic We Are From Poland prezentuje / presents: 1. The Mothers Night Life In Big City [PL] Tytuł mówi wszystko. Kawałek na roz...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Zapraszamy do głosowania na płytę roku 2008! Zasady drugiej edycji zostały zmienione, aby umożliwić aktywność wyborczą również leniuchom, kt...
-
Kiedy czytam niektóre komentarze dotyczace drugiej płyty Marii Peszek, mózg mi się lasuje, a resztki włosów na głowie stają dęba. Część nasz...
-
...i z tej okazji nie będzie żadnego kazania, podziękowań, pozdrowień czy imponujących statystyk. Będą dwie niespodzianki. Z pierwszej...
-
A mogło być tak dobrze. Plug&Play to właściwie jedyny polski zespół pasujący do kategorii dance-punk. Wiadomo o co chodzi: o ostre gitar...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Gliwicka Fabryka Drutu to miejsce bliskie mi geograficznie, a mimo to do tej pory nie miałem okazji do niej zajrzeć. Powodem był mało i...
-
Ekstaza dla fanów matematycznego noise’u.
-
Gdy ma się tak dobrego wokalistę, przechodzą nawet sztywne i konserwatywnie poprawne kompozycje.
Kazik, pierwszy Polski raper... zawsze mnie zadziwiał swoją oryginalnością.
OdpowiedzUsuń