6 maja 2014
Michał Pydo: Proof Of Concept EP (wyd. własne, 2014)
Michał Pydo, charakterystyczny wokal Hatifnats, wraca z solową EP-ką. I od razu uprzedzam cisnące się na usta pytanie. Tym razem dobrze słychać bas i bębny.
Nie wiem, jaki jest obecny status Hatifnatsów, ale Proof Of Concept to logiczne rozwinięcie Before It Is Too Late. I nie zmieni tego fakt, że rzecz została nagrana tylko we dwójkę, z Szymonem Witeckim z Rachael za zestawem perkusyjnym. To wciąż smutno-wzniosły dream pop, stonowany post-rock i shoegaze’owe wyziewy oplątane ciekawymi liniami melodycznymi. Pydo od dawna ma sposób na siebie, doskonale zdaje sobie sprawę, w jakich przestrzeniach jego głos egzystuje najlepiej. Nienachalnych, lekko smętnych, onirycznych. I raczej nieprzebojowych, ale w tym przypadku zapamiętywalne refreny są niepotrzebne. Wystarczy sama obecność człowieka, dziewiętnaście minut przebywania z kimś fajnym, a kiedy przychodzi koniec pozostaje przyjemne uczucie niedosytu.
Dlatego też ciężko mi wyróżnić którykolwiek z pięciu kompozycji na EP-ce. Może Stretched za cure'owe fluidy i dość męską barwę głosu Michała? Heart ze względu na dzielenie tych samych emocji, które towarzyszą płytom Slowdive? End za natchniony refren? Bez znaczenia. To bardzo dobre, równe wydawnictwo; monolityczne wręcz. To też przykład udowadniający, że polscy wokaliści wciąż się wstydzą „pogwiazdorzyć” do mikrofonu z obawy przed ostracyzmem. Michał Pado, gdyby chciał, mógłby być bardziej androgyniczny, szalony, trudniejszy do zakwalifikowania, przekazujący większą gamę emocji. Niestety, żyjemy w kraju, w którym „śpiewanie jak pedał” jest zawsze odbierane w kategoriach kompletnie innych niż artystyczne.
Ale nie ma co narzekać. EP-ka Proof Of Concept to kilkanaście minut ciekawej, nieobojętnej muzyki. Aż chce się więcej, prawda? [avatar]
Strona artysty: https://www.facebook.com/pages/Michal-Pydo/378216978949088
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Julia Marcell w niedawno opublikowanym wywiadzie wyznała, że proces powstawania jej najnowszej płyty polegał nie tyle na dodawaniu smaczków...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Opisywany dzisiaj singiel jest efektem działań serwisu megatotal.pl, za pośrednictwem którego fani sponsorują profesjonalną sesję dla swoich...
-
Podobno rezygnują z nagrywania płyt pod szyldem Cool Kids Of Death. Dobrze, że żegnają się z fanami tak udanym albumem. Mają chłopaki jaja....
-
Miałem okazję uczestniczyć w koncercie NAO w Sopocie podczas ich występu obok Tides From Nebula. Nie zachwyciłem się. Niknący i niezrozumia...
-
To nie jest płyta przełomowa. Więcej, operuje w raczej dobrze znanych nam klimatach brzmieniowych. Ale co mnie to obchodzi – tego chce się ...
-
To, co nie do końca udało się Vermones, Sex Architects osiągają bez trudu.
-
Nie jest łatwo napisać dobry tekst piosenki po polsku – wiemy o tym dobrze. Skoro to takie trudne, to czemu nie skorzystać z gotowych? Pustk...
-
Niektórzy artyści na pytanie, dla kogo tworzą swoją muzykę, odpowiadają: dla siebie, robimy to dla siebie. Czasem: dla siebie i naszych fanó...
-
Nie wiem czy fani Pustek zauważyli jakikolwiek kryzys w działalności swojego ulubionego zespołu, ale skoro jego członkowie uznali, że zaczyn...

z Rachael a nie Raphael.
OdpowiedzUsuńChcę więcej!
OdpowiedzUsuńpodobno i Hatifnats w oryginalnym składzie próbuje, prawda to?
OdpowiedzUsuń