Kolejny głos w dyskusji o nowych metodach dystrybucji muzyki i ogólnie o tym, jak zmienia się rynek muzyczny (wielkie firmy fonograficzne odejdą w niebyt?). Tym razem na blogu Kultura 2.0 tekst komentujący rozmowę Thoma Yorke'a (legenda naszych czasów) z Davidem Byrnem (legenda wszech czasów) na łamach magazynu "Wired".
'To, co dziś nazywamy przemysłem muzycznym, to nie biznes polegający na produkowaniu muzyki. W pewnym momencie stał się bowiem biznesem sprzedawania płyt CD w plastikowych pudełkach - i ten biznes wkrótce się skończy. Ale to nie są złe wieści dla muzyki, a na pewno nie są to złe wieści dla muzyków. Tak naprawdę, dzięki nowym sposobom dotarcia do publiczności, artyści mają większe możliwości niż kiedykolwiek wcześniej' - pisze Byrne w swoim poradniku Strategie przetrwania dla początkujących artystów - i mega-gwiazd.
Artykuł do przeczytania tutaj. Polecam.
3 stycznia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Jaki jest przepis na dobrą piosenkę pop? Bardzo prosty. Wystarczy wziąć dwie szklanki fajności The B-52's, kostkę wrażliwości Belle &...
-
Mietall Waluś to specyficzna postać. Udało mu się kilka lat temu wstrzelić w rynek całkiem przebojową płytą zespołu Negatyw, wziął udział w ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Za oknem słońce jeszcze świeci, po różnych pogodowych sensacjach niby jest nawet ciepło, ale każdy podskórnie czuje już nadchodzącą jesień....
-
Zespoły „rockowopodobne” lubią swoją muzykę podszywać pod „mocne, rockowe granie” przypominające ciężkością klątwę spalenia mieszkania bą...
-
Stardust Memories porzucają covery i debiutują z autorskim materiałem. To będzie bardzo dobra płyta!
-
Anita Lipnicka tłumaczy americanę na język polski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz