Jest lepiej. Od poprzedniej EP-ki, Pani E., zespół poczynił spore postępy. Przede wszystkim w warstwie instrumentalnej i kompozycyjnej. Teksty też wydają się bardziej konkretne, opowiadają jakieś historie. A to znaczy, że chłopaki poważnie traktują swoją karierę muzyczną i rozwijają się. Jedyne co się nie zmieniło to średnia jakość brzmienia i wokal Miachała Stefaniaka, który jest niebezpiecznie blisko popadnięcia w manierę. Jest ciągle dziwnie jękliwy i monotonny.
Płytkę otwiera Pierwszy dzień jesieni, opowiadający, jak się wydaje, o swego rodzaju „szoku kulturowym” człowieka, który przybywa z prowincji do stolicy ("bazowa" część zespołu przyjechała do Warszawy z Siedlec) i wpada w różne nie całkiem dla niego zrozumiałe układy i pułapki. Muzycznie jest tu sporo rozlewających się gitarowych riffów, która stawiają sympatyczną ścianę dźwięku. Najbardziej dynamiczny fragment EP-ki to Nie znaczę nic, z hałaśliwymi gitarami i ciekawym kombinowaniem w warstwie rytmicznej. Najlepsze jednak zostawili na koniec. Neony złych miast zaskakują cięższym klimatem i nieco melodramatycznym refrenem. Plus za fajny jazgotliwy finał. No i instrumentalne Outro, ukazujące Grę Pozorów w nieco innym świetle, jako muzyków otwartych na eksperymenty z ambientem, bawiących się nastrojowymi szumami i dyskretnymi basami. Przyjemna odmiana od poprockowego wizerunku zespołu.
Jeśli wokalista weźmie się za siebie i popracuje nad stylem, a zespół trafi w końcu do dobrego studia, powinna być z nich w przyszłości pociecha. [m]
Strona zespołu: www.grapozorow.art.pl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Jaki jest przepis na dobrą piosenkę pop? Bardzo prosty. Wystarczy wziąć dwie szklanki fajności The B-52's, kostkę wrażliwości Belle &...
-
Mietall Waluś to specyficzna postać. Udało mu się kilka lat temu wstrzelić w rynek całkiem przebojową płytą zespołu Negatyw, wziął udział w ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Za oknem słońce jeszcze świeci, po różnych pogodowych sensacjach niby jest nawet ciepło, ale każdy podskórnie czuje już nadchodzącą jesień....
-
Zespoły „rockowopodobne” lubią swoją muzykę podszywać pod „mocne, rockowe granie” przypominające ciężkością klątwę spalenia mieszkania bą...
-
Stardust Memories porzucają covery i debiutują z autorskim materiałem. To będzie bardzo dobra płyta!
-
Anita Lipnicka tłumaczy americanę na język polski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz