Cutcat pochodzą z Łodzi. Jest ich trójka – wokalistka Basia Kuźnik oraz muzycy: Michał Szafarz i Bartek Mazur. Ich przyjacielem i sprzymierzeńcem jest… automat perkusyjny. W łódzkim Studiu Sonar zebrali się do nagrania swojej debiutanckiej EP-ki. Wydawnictwo to składa się aż z ośmiu utworów, jednak tylko pięć z nich można nazwać pełnoprawnymi kompozycjami.
Zaczyna się bardzo, hm, niespodziewanie. Elektroniczne dźwięki, klimaty kiczowatego disco. Po kilku sekundach gwałtowna zmiana. Słyszymy pierwsze takty utworu Since I’ve Told You. Spokojna melodia, do tego bardzo miły, kobiecy głos. Pierwszy zgrzyt – teksty po angielsku, niestety niezbyt perfekcyjnym. Chwila później następne zaskoczenie: partia skrzypiec. Choć może nie brzmią tu idealnie, ciekawie kontrastują z głosem Basi Kuźnik. Całość wychodzi na bardzo słodki (w pozytywnym sensie tego słowa), spokojny i kobiecy utwór. Choose Love natomiast w porównaniu z poprzednią piosenką jest bardziej niepokojący i intrygujący. Nałożone głosy, znów skrzypce, bardziej rozbudowana melodia. Z zupełenie innej bajki został wyciągnięty utwór Lego-Made Heart. Połączenie wokalu w stylu Debbie Harry i gitarowych zgrzytów w klimacie Placebo trochę nie współgra ze spokojem reszty. Zaś Cup Of Love ma w sobie sporą zawartość klimatów folkowych; w tej kompozycji zdecydowanie na pierwszy plan wysuwają się skrzypce, sprawia także wrażenie najbardziej optymistycznej w swoim brzmieniu. Całość zamkają znów elektroniczne dźwięki.
Trudno wskazać jakąś jedną, dominującą cechę tego wydawnictwa. Niby jest słodko-popowo, jednak zdarzają się tu również zgrzyty i jakies jazgoty w tle. Może takie połączenie jest zasługą damskiego wokalu i bardzo melodyjnych dźwięków, które już za chwile są przeplatane wstawkami gitarowymi, których moglibyśmy się spodziewać na którejś z płyt The Cure. Idąc dalej tym tropem – jeseśmy tu świadkami zderzenia skrzypiec rodem z Kawałka Kulki z elektronicznym popem. Czy wychodzi to na dobre zespołowi? Niestety raczej w to wątpię. Mam wrażenie, że łodzianom brakuje po prostu pomysłu na siebie. Jest dobrze, ale to czasami za mało. [spacecowboy]
Strona zespołu: http://www.myspace.com/cutcatband
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Jaki jest przepis na dobrą piosenkę pop? Bardzo prosty. Wystarczy wziąć dwie szklanki fajności The B-52's, kostkę wrażliwości Belle &...
-
Mietall Waluś to specyficzna postać. Udało mu się kilka lat temu wstrzelić w rynek całkiem przebojową płytą zespołu Negatyw, wziął udział w ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Za oknem słońce jeszcze świeci, po różnych pogodowych sensacjach niby jest nawet ciepło, ale każdy podskórnie czuje już nadchodzącą jesień....
-
Zespoły „rockowopodobne” lubią swoją muzykę podszywać pod „mocne, rockowe granie” przypominające ciężkością klątwę spalenia mieszkania bą...
-
Stardust Memories porzucają covery i debiutują z autorskim materiałem. To będzie bardzo dobra płyta!
-
Anita Lipnicka tłumaczy americanę na język polski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz