7 października 2015
Kobiety: Podarte sukienki (Thin Man Records, 2015)
Pop kontra psychodelia i bigbit. Kobiety ciągle w formie.
Bardzo głośno zaczyna się ten album – zupełnie inaczej do Mutantów, poprzednika wydanego w 2011 r. Do tamtej płyty będę się pewnie odnosił wielokrotnie, bo Podarte sukienki są jego bezpośrednią kontynuacją w sferze koncepcji, filozofii tekstów i brzmienia. A więc jest głośno i z mocarnym basem, świdrującym uszy klawiszem i krzykliwym wokalem Grzegorza Nawrockiego. Eksplozja cudów zaskakuje, i to – mnie przynajmniej – niekoniecznie pozytywnie. Zdecydowanie bardziej spodobało mi się przytulne, ciepłe jak atłasowa kołdra brzmienie Mutantów. Na szczęście chwilę później wracamy do starych (choć nie wypada wypominać wiek) dobrych Kobiet. Kiedy kosmici napadną Ziemię to łagodne dźwięki wibrafonu Pawła Nowickiego i łagodny wokal Nawrockiego. Ale znowu zmyłka. Kompozycja ma dość chaotyczną konstrukcję, co chwila zmienia się rytm i tempo. Do tego ten niespotykany w tekstach lidera wulgaryzm na początku (A meteoryt rozpierdoli cały świat) – który brzmi tak rozczulająco w obliczu nakreślonej tu wizji zagłady świata. Pierwszy duży przebój z nowej płyty Kobiet.
A za nim kolejny – Wielki wybuch atakuje najbardziej rozpoznawalnym klawiszowym motywem tego roku. Zapewniam, długo go nie zapomnicie. Do tego fantastycznie poprowadzone zwrotki z głębokim basem Pata Stawińskiego i kameralnymi zagrywkami gitary. Baardzo fajna piosenka, choć syntezator napędzający refren trochę zbyt agresywny i dysonansowy jak na mój gust. No i ten erotyczny duet Grzegorza z Martą Handschke w finale – kurde, ciężko coś takiego nagrać po polsku i uniknąć obciachu. Marta dostaje swoje pięć minut (właściwie to trzy) w następnej Brzytwie. Znowu numer bardzo rytmiczny, chwytliwy, popowy. To bardzo radiowa płyta.
Oddech przed kolejnymi hitami przynosi instrumentalny, ambientowy utwór Pod nami rzeka. Jedyne odstępstwo od przebojowego charakteru albumu. Później na chwilę wracamy do głośnego łomotania (szkoda, że w LSD, które zapowiadało się bardzo smacznie, wprowadzono tak agresywne i w sumie prostackie, nawiązujące brzmieniowo do Deep Purple, rozwinięcie instrumentalne) i tańczenia (piosenkowy Szczęśliwy dzień i chyba trzeci w kolejności najlepszy numer na płycie, Bohater gorących romansów). Energetyczne Twoje imperium prowadzi do zaskakująco wyciszonego finału. Podarte sukienki pokazują, że oszczędność środków jest prawdziwą cnotą, a powstrzymanie się od nadmiaru dźwięków może wyjść tylko na zdrowie.
Podarte sukienki to album bardziej surowy od Mutantów. Mniej tu bombastycznego rozmachu, dęciaków, chórków, smyczków, tego wszystkiego, co sprawiało, że Mutanty chłonęło się z wypiekami na twarzy, jak barokową powieść erotyczną. Tego mi na nowym albumie trochę brakuje. Z drugiej strony nowe piosenki są do odtworzenia na koncertach w niemal identycznej formie – a to dobra wiadomość dla wielbicieli słuchania muzyki na żywo. Choć podtrzymuję swoją opinię o wyższości poprzedniego albumu nad najnowszym, to nie powstrzymam się przed poleceniem Sukienek waszej życzliwej uwadze. Kobiety wiedzą jak robić dobry pop. [m]
Strona zespołu: http://kobiety.art.pl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Julia Marcell w niedawno opublikowanym wywiadzie wyznała, że proces powstawania jej najnowszej płyty polegał nie tyle na dodawaniu smaczków...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Opisywany dzisiaj singiel jest efektem działań serwisu megatotal.pl, za pośrednictwem którego fani sponsorują profesjonalną sesję dla swoich...
-
Podobno rezygnują z nagrywania płyt pod szyldem Cool Kids Of Death. Dobrze, że żegnają się z fanami tak udanym albumem. Mają chłopaki jaja....
-
Miałem okazję uczestniczyć w koncercie NAO w Sopocie podczas ich występu obok Tides From Nebula. Nie zachwyciłem się. Niknący i niezrozumia...
-
To nie jest płyta przełomowa. Więcej, operuje w raczej dobrze znanych nam klimatach brzmieniowych. Ale co mnie to obchodzi – tego chce się ...
-
To, co nie do końca udało się Vermones, Sex Architects osiągają bez trudu.
-
Nie jest łatwo napisać dobry tekst piosenki po polsku – wiemy o tym dobrze. Skoro to takie trudne, to czemu nie skorzystać z gotowych? Pustk...
-
Niektórzy artyści na pytanie, dla kogo tworzą swoją muzykę, odpowiadają: dla siebie, robimy to dla siebie. Czasem: dla siebie i naszych fanó...
-
Nie wiem czy fani Pustek zauważyli jakikolwiek kryzys w działalności swojego ulubionego zespołu, ale skoro jego członkowie uznali, że zaczyn...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz