23 czerwca 2016
Good Night Chicken: Ahnd Jay (wyd. własne, 2016)
Bydgoski duet nie zasypia gruszek w popiele i rok po debiutanckim albumie serwuje nam kolejną surfowo-rokendrolową petardę.
Jest brudno, szybko, hałaśliwie, z pogłosami, przesterem i świetnymi melodiami. Czyli dokładnie tak, jak powinno być. Aczkolwiek album zaczyna się nietypowo: spokojnie, psychodelicznie, ze złowrogim przesłaniem w tytule: I Am Watching You. Zaraz potem rusza maszyna. Motoryczny Musicans Are Scum upaja powtarzanym w kółko riffem. Surowizna aranżacyjna w niczym jednak nie przeszkadza, bo instrumenty rozplanowano z głową, a chaotyczna solówka i zabawy tempem w końcówce dosłownie miażdżą. Bardzo ciężko robi się w Hot Coconut Oil, w którym przesterowana gitara kapitalnie współgra z „odlecianym” wokalem na pogłosie. To chyba mój numer jeden na płycie – jakaż moc tego rozerwanego trzaskiem talerzy refrenu!
W High Velocity Chipmunk Feeding i Labrador Peninsula duet przypomina sobie o miłości do szybkich punkowo-surfowych jazd. Oba kawałki ociekają pierwotnym rokendrolem, jest mnóstwo energii i jajcarskich klimatów. Końcówka tego krótkiego wydawnictwa znowu zaskakuje zmianami nastrojów. The Campfire - Device Failure to jakiś dziwny, być może symboliczny trip, The Sky Is Finally Tearing Apart przypomina o pięknych czasach bezpretensjonalnego garażowego łojenia bez bawienia się w subtelności. No i finał – Prehistorik Theme. Niespodziewanie urokliwa ballada z niebanalną melodią i niepokojącym zjazdem w ostatniej minucie.
Good Night Chicken bawią się świetnie, a przy tym mężnieją i nabierają stylowości. To już naprawdę mocny zawodnik, o którym warto pamiętać w corocznych podsumowaniach. [m]
Strona zespołu: https://www.facebook.com/goodnightchicken
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Jaki jest przepis na dobrą piosenkę pop? Bardzo prosty. Wystarczy wziąć dwie szklanki fajności The B-52's, kostkę wrażliwości Belle &...
-
Mietall Waluś to specyficzna postać. Udało mu się kilka lat temu wstrzelić w rynek całkiem przebojową płytą zespołu Negatyw, wziął udział w ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Za oknem słońce jeszcze świeci, po różnych pogodowych sensacjach niby jest nawet ciepło, ale każdy podskórnie czuje już nadchodzącą jesień....
-
Zespoły „rockowopodobne” lubią swoją muzykę podszywać pod „mocne, rockowe granie” przypominające ciężkością klątwę spalenia mieszkania bą...
-
Stardust Memories porzucają covery i debiutują z autorskim materiałem. To będzie bardzo dobra płyta!
-
Anita Lipnicka tłumaczy americanę na język polski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz