22 sierpnia 2012
Brzoska i Gawroński: Nigdzie indziej EP (wyd. własne, 2012)
UL/KR będzie miał silną konkurencję. Kolejny przedstawiciel elektropoezji nadciąga z Katowic.
Zespół został założony w 2011 r. przez śpiewającego (czy raczej deklamującego) poetę Wojciecha Brzoskę, który do współpracy zaprosił młodego twórcę muzyki elektronicznej Dominika Gawrońskiego. Wkrótce do składu dołączyli Wojtek Bubak (gitary) i Joanna Małanka (wokal). Na efekty nie trzeba było czekać. EP-ka Nigdzie indziej, dostępna z kwartalnikiem Opcje, zapowiada długogrający debiut katowiczan.
Skąd skojarzenie z UL/KR? Ano również mamy do czynienia z poetyckimi tekstami podawanymi na tle elektroniki. W przypadku Nigdzie indziej muzyka ma jednak zdecydowanie bardziej rytmiczny charakter, a kompozycje są zwarte i zamknięte, przez co można się również pokusić o porównanie z łódzkim Już Nie Żyjesz. Najbardziej chwytliwy utwór na płycie Zostaliśmy na lodzie pokazuje elastyczność tego składu. Mamy tu i suche, mechaniczne bity, i ciepłe, rozlewające się partie gitary. Jeszcze ciekawiej jest w utworze tytułowym, gdzie na bezduszny podkład rzucono surfowy, tęskny riff. Z kolei Art&Business i Morze nieskończoności to już sterylne syntetyczne brzmienie elektroniki.
Tekstowo jest bardzo ciekawie. Od abstrakcyjnego niedopowiedzenia (Nad naszymi głowami/ Zawisł zygzak węża/ Fala przypływu albo odpływu/ Wisi w powietrzu), przez subtelnie uchwyconą sytuację między dwojgiem przeżywających kryzys kochanków (Ktoś zauważył strużkę krwi na jej szyi/ Tuż za uchem/ Do dzisiaj pojawia się i znika/ Do dzisiaj nie wierzę/ Że to wina kolczyka), aż po dosadność brutalnego świata korporacji (Uśmiech tamtych ludzi/ Rozwój zawodowy/ A teraz wszystko/ Jak jakaś firmowa bania mydlana/ Na pożegnanie/ Taki miły zwyczaj/ Wysłałam mejla do wszystkich z firmy/ I byłam znana/ Jak jakaś firmowa bania mydlana).
Chciałoby się zakrzyknąć: poeci do mikrofonów! [m]
Strona zespołu: http://www.facebook.com/brzoskaigawronski
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Julia Marcell w niedawno opublikowanym wywiadzie wyznała, że proces powstawania jej najnowszej płyty polegał nie tyle na dodawaniu smaczków...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Opisywany dzisiaj singiel jest efektem działań serwisu megatotal.pl, za pośrednictwem którego fani sponsorują profesjonalną sesję dla swoich...
-
Podobno rezygnują z nagrywania płyt pod szyldem Cool Kids Of Death. Dobrze, że żegnają się z fanami tak udanym albumem. Mają chłopaki jaja....
-
Miałem okazję uczestniczyć w koncercie NAO w Sopocie podczas ich występu obok Tides From Nebula. Nie zachwyciłem się. Niknący i niezrozumia...
-
To nie jest płyta przełomowa. Więcej, operuje w raczej dobrze znanych nam klimatach brzmieniowych. Ale co mnie to obchodzi – tego chce się ...
-
To, co nie do końca udało się Vermones, Sex Architects osiągają bez trudu.
-
Nie jest łatwo napisać dobry tekst piosenki po polsku – wiemy o tym dobrze. Skoro to takie trudne, to czemu nie skorzystać z gotowych? Pustk...
-
Niektórzy artyści na pytanie, dla kogo tworzą swoją muzykę, odpowiadają: dla siebie, robimy to dla siebie. Czasem: dla siebie i naszych fanó...
-
Nie wiem czy fani Pustek zauważyli jakikolwiek kryzys w działalności swojego ulubionego zespołu, ale skoro jego członkowie uznali, że zaczyn...

Dodaję do ulubionych! :)
OdpowiedzUsuńtrochę poza tematem, ale obczaj:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=MCiCw9g2Usw&feature=relmfu
niejaki Skubas, fajne!
Rzeczywiście ciekawe i warte przesłuchania. Przypomina mi nieco Niedodźwięki - podobna wrażliwość.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa propozycja i przyznam, że ich muzyka wpadła mi od razu w ucho.
OdpowiedzUsuń