4 marca 2013
Anthony Chorale: Ambitions Of The Son EP (wyd. własne, 2013)
Ten synek mo ambicja.
Było kwestią czasu, że Anthony Chorale (czyli Olivier Heim, gitarzysta popularnego tres.b) zapragnie rozbudować skromne brzmienie swojej debiutanckiej płyty z ubiegłego roku (The Eternal Now) i rozpocznie próby z rozszerzonym, scenicznym składem. I oto efekt tejże współpracy: nowa EP-ka nagrana z pomocą kolegi z tres.b, Thomasem Pettit, i wiolonczelistką Karoliną Rec (która zagrała już na wspomnianej The Eternal Now). Do tego w jednym nagraniu (Riverside) w chórkach pojawia się Tobiasz Biliński, co jest bardzo znamiennym sygnałem – niektóre kompozycje brzmią bowiem jak mocno zainspirowane twórczością Kyst (dotyczy to zwłaszcza szamańskich partii bębnów).
Zaczyna się bardzo zgrabną, wpadającą w ucho, rytmiczną (dudniące gary Pettita) kompozycją tytułową. Wysoki chłopięcy głos Oliviera / Anthony’ego snujący rozmarzoną melodię, bajkowe brzmienie cytry i nadające posmaku flamenco klaskanie – trudno się od tej piosenki uwolnić. Potem jest już bardziej w stylu akustycznego Chorale. Riverside równie dobrze mógłby znaleźć się na debiucie – ach, jak ten głos działa, jak nowokaina, jak środek uspokajający; mózg natychmiast się odpręża, myśli odpływają. Cudeńko. Instrumentalny utwór Storm At Sea i następująca po nim piosenka Wander Home przynoszą powrót poruszającej struny wzruszenia wiolonczeli. Wander Home to zresztą kolejna przepiękna rzecz w repertuarze „polskiego Holendra” – urzekające melodie przeplatających się instrumentów i głosu wokalisty odurzają jak zapach kwitnących łąk na wiosnę. Krótki zestaw zamyka nieco bardziej pompatyczna kompozycja Come Back To Me Now – moim zdaniem najsłabsza, ale to nie znaczy, że niewarta wysłuchania.
Słychać, że w Olivierze buzuje wiele pomysłów na świetne piosenki. Pewnie niedługo będą kolejne. Nie zwalniaj tempa, synek! [m]
Strona artysty: http://www.facebook.com/anthonychorale
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Myślicie, że w tym roku ukazało się już całkiem sporo niezłych płyt? To macie rację, ale dużo dobrego jeszcze przed nami. Tuż po wakacjach r...
-
Gdy ma się tak dobrego wokalistę, przechodzą nawet sztywne i konserwatywnie poprawne kompozycje.
-
Niektórzy artyści na pytanie, dla kogo tworzą swoją muzykę, odpowiadają: dla siebie, robimy to dla siebie. Czasem: dla siebie i naszych fanó...
-
Jakbyście nie wiedzieli, to informuję, że od paru lat blog WAFP wydaje wirtualne składanki z muzyką. My je składamy, wy ściągacie. Albo i ni...
-
Zapraszamy na drugą część naszego muzycznego podsumowania roku 2010!
-
Krakowski zespół mający oficjalnie na koncie tylko efemerycznego singla. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że powstał w... 1995 ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Od paru tygodni w moim słowniku istnieje powiedzenie: "wyskoczył jak Jacaszek z konopi" w miejsce przysłowiowego Filipa. Dla mnie,...
-
Mimo że rok 2009 powoli odchodzi w przeszłość, ciągle jeszcze skrywa nieodkryte skarby, które sprawiają, że nie możemy o nim zapomnieć. Oto...
piękne!!!
OdpowiedzUsuń