13 maja 2013
Fox: Fox (Kayax, 2013)
Hipsterzy mają Kamp!, cała reszta tańczących – Foksa.
„Bez tego albumu nie uda się żadna impreza w 2013 roku!” – takim hasłem reklamuje drugi album producenta Michała Króla wytwórnia Kayax. I choć hasło brzmi drętwo, to już muzyka zupełnie nie. Dziesięć petard, ani jednego wypełniacza - Fox stworzył swój zestaw marzeń. Ostatnim sukcesem Foksa była produkcja ubiegłorocznego albumu Marii Peszek, który zwracał uwagę dopieszczonym brzmieniem, w wielu miejscach mocno utanecznionym. Jeśli jednak Jezus Maria Peszek pozostaje zbiorem piosenek, w których na równi należy postawić muzykę i przekaz słowny, to już na Fox liczy się tylko taniec i hedonistyczna przyjemność z absorbowania pulsującego rytmu. Kompozycje aż kipią od ekstatycznych refrenów, a Król Fox zdaje się rozdzielać ciosy wielką kolorową pięścią z precyzją chirurga przecinającego nerwy w takiej kolejności, by nie wywołać u pacjenta paraliżu, a tylko określone odruchy.
Przepis na sukces uzupełnia doskonały dobór wokalistów. Paulina Przybysz, Natalia Lubrano, Tomasz Organek (znany z Sofy) przyćmiewają lepiej już rozpoznawanych tuzów alternatywnego electro: Marsiję z Loco Star i M Bunia S z Dick4Dick. Wokale Pauliny Przybysz wbija się w mózg słuchacza z siłą tornado, a jej Go Ahead i Regret to prawdziwe potęgi. Stop This Music w wykonaniu Natalii Lubrano oszołamia elastycznością tej wokalistki (zwrotki kontra refren – cóż za kontrast!). Tomasz Organek nie ustępuje pola paniom – jego Hi5Live, A New Horizon (mocno w stylu Sofy) i Communication Breakdown (tu z kolei przypominają się czasy, kiedy triumfy święcił Eminem) czy wreszcie jowialny Bustle Around to numery, którym nie można odmówić bezczelności i zadziorności. Nogi same chodzą, tyłek sam się trzęsie, jest zabawa. Nieco z innej beczki, bo po polsku, zajawia M Bunio S. Rapowanym, karykaturalnym obrazkiem B M W rozbija sterylny, wyrafinowany styl albumu i wprowadza elementy przaśnego, lokalnego humoru. Jest jeszcze instrumentalny, kreskówkowo-ośmiobitowy numer YA-MA-HA i wreszcie nieco pompatyczny finał z Marsiją w roli głównej – Hitmaker.
Tak, nowy album Foksa to prawdziwy hitmaker. Jest krótko, ale intensywnie i bez mielizn. Idealna rzecz dla każdego fana parkietowych szaleństw. Do Sylwestra jeszcze daleko, ale, wiecie, przezorny zawsze ubezpieczony. [m]
Strona artysty: http://www.facebook.com/FoxBoxAlbum
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Ledwo skończył się tegoroczny, a my już myślimy o następnym. Pomarzyć zawsze można, dlatego wspólnie stwórzmy listę wykonawców, których chci...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Mimo że rok 2009 powoli odchodzi w przeszłość, ciągle jeszcze skrywa nieodkryte skarby, które sprawiają, że nie możemy o nim zapomnieć. Oto...
-
Grrr, swędzi mnie moja niezal-skóra, kiedy mam pisać o debiucie tego zespołu. Reprezentują oni wszystko to, czego nienawidzi prawdziwy indie...
-
WAFP! z dumą przedstawia: 01. Girls Overcome By Satan : Girl Overcome By Satan/ We Love Hair Police Since We Were Six EP - więcej 02. D...
-
To nie jest płyta przełomowa. Więcej, operuje w raczej dobrze znanych nam klimatach brzmieniowych. Ale co mnie to obchodzi – tego chce się ...
-
We Are From Poland przedstawia: 01. Neony : Gorący styczeń - demo więcej 02. Crab Invasion : Stuck In Universe - demo więcej 03. Marla C...
-
Tak sobie patrzę na okładkę debiutanckiej płyty Hatifnats i zastanawiam się, skąd ja znam ten obrazek. No tak, ostatnie U2. To skojarzenie t...
-
Pierwszy stycznia 2012 roku przyniósł, oprócz wzrostu stawki VAT na niektóre artykuły i podwyżki akcyzy na paliwo, także znowelizowaną ustaw...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz