14 maja 2013
Little White Lies: In Word And Deed EP (FYH! Records, 2013)
Są z Łodzi i grają garażowego rocka. Czerpią garściami z twórczości Jacka White’a. Powiedziałbym jednak, że obecnie brzmią bardziej świeżo od niego. Na pewno już ich znacie!
Ten damsko-męski duet w niedługo po wydaniu w zeszłym roku swojego debiutanckiego longpleja Devils In Disguise szybko zabrał się za realizację kolejnego materiału studyjnego. Efektem jest zawierająca cztery utwory EP-ka wydana na kasecie magnetofonowej. Znacznie poprawiono jakość dźwięku, która nie jest już taka chropawa jak na debiucie. Przede wszystkim jest to zasługa dołączenia na czas nagrań prawdziwego perkusisty, znanego jako Butcher Jungle Drummer, który zastąpił automat perkusyjny, oraz producenta Pawła Cieślaka.
Zawarte na kasecie numery, podobnie jak te, które znalazły się na pierwszym materiale, łatwo wpadają w ucho. Są jednak zdecydowanie lepiej zrealizowane. Najpierw, energetyczny gitarowy In Word And Deed, którego zapewne nie powstydziłby się Jack White ze swoim zespołem The Dead Weather. Odniosłem nawet wrażenie jakby Kasia Bartczak inspirowała się wokalnie Grace Jones. Jednak jeszcze lepsze są trzy kolejne utwory.
My Own Obssesions intensywnie przypominać może Adele; jeśli miałbym wymienić polski zespół, to zdecydowanie najbliżej tu do polsko-amerykańskiego fantastycznego Bardzo Bardzo. Idealnie nadaje się też ten numer jako podkład taneczny, w mocniejszym fragmencie, w którym słychać klawisze, aż chce się skakać. Po nim także udany, punkowy i bardzo przebojowy Solitude. Na finał pojawia się przearanżowany i nagrany na nowo Sunflowers z pierwszej płyty. Niezwykle czarujący to numer, a urocza partia klarnetu jeszcze mocniej to podkreśla.
Udany debiut i pozytywny odbiór, także na gdyńskim festiwalu Open’erze, jak również ta krótka, ale intrygująca kaseta potwierdzają, że nie tylko mamy do czynienia z nietuzinkowym duetem i porcją bardzo świeżego grania. Potwierdza także to, że rock’n’roll zdecydowanie nie umarł, a wręcz przeciwnie - ma się dobrze. Jeśli kolejny ich materiał będzie tak udany, to Jack White powinien spakować swoje zabawki i udać na zasłużoną emeryturę! [lupus]
Strona zespołu: https://www.facebook.com/littlewhiteliespl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Myślicie, że w tym roku ukazało się już całkiem sporo niezłych płyt? To macie rację, ale dużo dobrego jeszcze przed nami. Tuż po wakacjach r...
-
Gdy ma się tak dobrego wokalistę, przechodzą nawet sztywne i konserwatywnie poprawne kompozycje.
-
Niektórzy artyści na pytanie, dla kogo tworzą swoją muzykę, odpowiadają: dla siebie, robimy to dla siebie. Czasem: dla siebie i naszych fanó...
-
Jakbyście nie wiedzieli, to informuję, że od paru lat blog WAFP wydaje wirtualne składanki z muzyką. My je składamy, wy ściągacie. Albo i ni...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Zapraszamy na drugą część naszego muzycznego podsumowania roku 2010!
-
Krakowski zespół mający oficjalnie na koncie tylko efemerycznego singla. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że powstał w... 1995 ...
-
Od paru tygodni w moim słowniku istnieje powiedzenie: "wyskoczył jak Jacaszek z konopi" w miejsce przysłowiowego Filipa. Dla mnie,...
-
Mimo że rok 2009 powoli odchodzi w przeszłość, ciągle jeszcze skrywa nieodkryte skarby, które sprawiają, że nie możemy o nim zapomnieć. Oto...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz