Piosenka z 1984 roku z płyty Mental Cut. Co w niej niezwykłego? Może ten wyrazisty rytm, mocny bas i nastrój wyobcowania w głosie Kory, które bronią się do dziś i nadają jej charakteru klasyka wiecznie żywego? Posłuchajcie Luccioli w trzech różnych wydaniach.
Lucciola klasyczna (Maanam):
Wersja nowoczesna z płyty Kora&5th Element:
I wreszcie Lucciola jako cover wykonywana z przytupem przez brytyjsko-polski zespół Alien Autopsy:
Kompilował [m]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Jaki jest przepis na dobrą piosenkę pop? Bardzo prosty. Wystarczy wziąć dwie szklanki fajności The B-52's, kostkę wrażliwości Belle &...
-
Mietall Waluś to specyficzna postać. Udało mu się kilka lat temu wstrzelić w rynek całkiem przebojową płytą zespołu Negatyw, wziął udział w ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Za oknem słońce jeszcze świeci, po różnych pogodowych sensacjach niby jest nawet ciepło, ale każdy podskórnie czuje już nadchodzącą jesień....
-
Zespoły „rockowopodobne” lubią swoją muzykę podszywać pod „mocne, rockowe granie” przypominające ciężkością klątwę spalenia mieszkania bą...
-
Stardust Memories porzucają covery i debiutują z autorskim materiałem. To będzie bardzo dobra płyta!
-
Anita Lipnicka tłumaczy americanę na język polski.
A cover "Luciolli" w wykonaniu Warszawy Gdańskiej (Lasocka/Nawrocki) z Trójkowego Ekspresu z 2003 roku to co, pies? ;->
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mój ulubiony blog!
http://www.wrzuta.pl/audio/onMrI5HBeA/
:))))
OdpowiedzUsuńDziękuję Bezstronnemu Obserwatorowi za link do Luccioli Warszawy, szukałam tego bezskutecznie od 2003 roku właśnie, a tu taki prezent.
Dzięki!