29 lipca 2013
Kariera: Kołysanki (wyd. własne, 2012)
Kołysanki raczej nie dla dzieci.
Tacy z nich karierowicze, a pozwolili, by ich druga płyta przeszła zupełnie niezauważona. Bodaj jedynie Pop Up Music pokusił się o recenzję (za co jestem ogromnie wdzięczny, bo dzięki niej postanowiłem ten album kupić), czas więc powiększyć to medialne grono. Bo warto.
Karierę tworzą obecnie trzej panowie: Marcin Ożóg, Maciej Markowski i Sebastian Szczepanowski. Dwaj wymienieni na początku tworzą trzon zespołu, którego korzenie sięgają drugiej połowy lat 90. Znamy ich z Robotobiboka i Małych Instrumentów. Jako Kariera fonograficznie zadebiutowali w 2011 r. albumem Miasto, po którym przylgnęła do nich łata żartownisiów. Kołysanki to rzecz nieco poważniejsza, choć okraszona sporą dawką humoru – głownie czarnego. Nie puszczajcie tych piosenek dzieciom!
No bo jak tu tulić nimi brzdąców do snu, skoro mogą wywoływać koszmary o ożywających manekinach, człowieku popełniającym samobójstwo, by wreszcie się porządnie wyspać, czy nurkowaniu w czerń aż do utraty świadomości. W tych snach wszystko jest możliwe: możesz nocą hasać po zamkniętym supermarkecie lub zmienić się w nieokreśloną substancję – króla zakurzonego kąta.
To muzyka równie czarująca, jak jej oprawa plastyczna. Wyobraźcie sobie, że wszystkie napisy, w tym tytuł, spis utworów i informacje o płycie, zostały wyhaftowane niebieską nicią przez pracownię na co dzień zajmującą się haftowaniem kościelnych obrusów, a cała okładka Kołysanek to tak naprawdę wielkie prześcieradło, na którym ułożono włóczkowe i pluszowe maskotki. Misternie skonstruowane kompozycje wypełniają przeplatające się dźwięki instrumentów elektronicznych i akustycznych – także zabawkowych. Rozczulające harmonie wokalne i bajkowe refreny dopełniają obrazu – w Kołysankach można się zadurzyć.
Już początek jest zjawiskowy. Karykaturalna melodyjka ze wstępu Wyżutego szybko przeradza się słodką, delikatną mruczankę zwieńczoną efektownym chórem. W upiorny klawisz Dryfu znienacka wdziera się ostra przesterowana gitara, która w Śpij pogrąża się w brutalnych sprzężeniach, by wygrać narkotyczną shoegaze’ową kołysankę. Kolejne nagranie, które wyewoluowało z luźnej improwizacji, przynosi najbardziej natchniony fragment płyty – gdy tytułowe manekiny zrywają się do lotu, narasta muzyka i śpiew, robi się naprawdę niesamowicie. Koniec wakacji to z kolei cudownie odprężający surf po pianie złudzeń umysłu. Podobny hawajski klimat pojawi się jeszcze za sprawą Mamy czas. Zamykający album instrumental Dobranoc wypada zaskakująco poważnie. Surowy temat pianina powtarzany przez syntezator zostaje nagle ucięty.
Koniec. Śpijcie niespokojnie w przepoconych prześcieradłach. [m]
Strona zespołu: https://www.facebook.com/kariera.zespol
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Mimo że rok 2009 powoli odchodzi w przeszłość, ciągle jeszcze skrywa nieodkryte skarby, które sprawiają, że nie możemy o nim zapomnieć. Oto...
-
Ledwo skończył się tegoroczny, a my już myślimy o następnym. Pomarzyć zawsze można, dlatego wspólnie stwórzmy listę wykonawców, których chci...
-
Grrr, swędzi mnie moja niezal-skóra, kiedy mam pisać o debiucie tego zespołu. Reprezentują oni wszystko to, czego nienawidzi prawdziwy indie...
-
WAFP! z dumą przedstawia: 01. Girls Overcome By Satan : Girl Overcome By Satan/ We Love Hair Police Since We Were Six EP - więcej 02. D...
-
Kiedy czytam niektóre komentarze dotyczace drugiej płyty Marii Peszek, mózg mi się lasuje, a resztki włosów na głowie stają dęba. Część nasz...
-
We Are From Poland przedstawia: 01. Skowyt : Jest nas dwóch / Jest nas dwóch SP (megatotal) / Singiel sfinansowany przez fanów 02. SuperX...
-
Zapraszamy do głosowania na płytę roku 2008! Zasady drugiej edycji zostały zmienione, aby umożliwić aktywność wyborczą również leniuchom, kt...
-
Tak sobie patrzę na okładkę debiutanckiej płyty Hatifnats i zastanawiam się, skąd ja znam ten obrazek. No tak, ostatnie U2. To skojarzenie t...
-
Niektórzy artyści na pytanie, dla kogo tworzą swoją muzykę, odpowiadają: dla siebie, robimy to dla siebie. Czasem: dla siebie i naszych fanó...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz