19 lipca 2010
Obserwator: Helen Fry
Syreny istnieją! Co prawda ukrywają się przed ludźmi, ale zdołaliśmy wyśledzić jedną z nich. Ma dwadzieścia lat, przyjęła pseudonim Helen Fry i mieszka nie niepokojona przez nikogo w chatce pod Mrągowem.
Helen ma głos i fortepian. Lubi spędzać wolny czas z gitarą. Czasami używa fletu, dzwoneczków i innych przeszkadzajek. Ale przede wszystkim łowi przypadkowych Odyseuszów, urzeka śpiewem i przyciąga folkowymi kompozycjami. Nie wiem, czym kończy się ta przygoda; wciąż jestem pod działaniem czaru. Inspiracje panny Fry są oczywiste. Musi ubóstwiać płyty Joanny Newsom. W jej twórczości przeglądają się niczym w zwierciadle całe szeregi wrażliwych dziewczyn z gitarą. Podąża polskimi szlakami przetartymi przez Hevel Piugh, Julię Marcell czy ostatnio Ankę Ujmę. A każdy krok jest naznaczony piętnem rodzącej się zjawiskowej osobowości.
Przepadam za prostą balladą Joseph and Ben. Wokal Helen rozpisany na dwugłos wciąga i wywołuje niebezpieczne skurcze serca. Stories jest niepokojący. Za sprawą nieoczekiwanych zmian głośności, pozornie asynchronicznej linii melodycznej i... bajkowego fletu. Bring Red Coat brzmi co prawda jak złej jakości demo, ale bez problemu słychać, że Helen jest godną „przeciwniczką” Gaby Kulki. Jednak naszej bohaterki nie interesują wokalne popisy, lepiej czuje się w onirycznych dwugłosach, które w ciekawy sposób potrafią się ze sobą spleść (You Could Seriously Die). Nawet gdy trafiają się jej słabsze kawałki (Amosowy Your Hair Smells Like Pizza oraz The Little Helen Fry Song), to i tak słucha się tego sympatycznie. Tak to już jest z syrenami...
Śliczne prawda? Kto da się jeszcze złapać? [avatar]
Strona artystki: http://www.myspace.com/helenfryshesamasterofdisguise
Przeczytaj też Obserwator: Hevel Piugh, Anka Ujma: Silver Tapes
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Julia Marcell w niedawno opublikowanym wywiadzie wyznała, że proces powstawania jej najnowszej płyty polegał nie tyle na dodawaniu smaczków...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Opisywany dzisiaj singiel jest efektem działań serwisu megatotal.pl, za pośrednictwem którego fani sponsorują profesjonalną sesję dla swoich...
-
Podobno rezygnują z nagrywania płyt pod szyldem Cool Kids Of Death. Dobrze, że żegnają się z fanami tak udanym albumem. Mają chłopaki jaja....
-
Miałem okazję uczestniczyć w koncercie NAO w Sopocie podczas ich występu obok Tides From Nebula. Nie zachwyciłem się. Niknący i niezrozumia...
-
To nie jest płyta przełomowa. Więcej, operuje w raczej dobrze znanych nam klimatach brzmieniowych. Ale co mnie to obchodzi – tego chce się ...
-
To, co nie do końca udało się Vermones, Sex Architects osiągają bez trudu.
-
Nie jest łatwo napisać dobry tekst piosenki po polsku – wiemy o tym dobrze. Skoro to takie trudne, to czemu nie skorzystać z gotowych? Pustk...
-
Niektórzy artyści na pytanie, dla kogo tworzą swoją muzykę, odpowiadają: dla siebie, robimy to dla siebie. Czasem: dla siebie i naszych fanó...
-
Nie wiem czy fani Pustek zauważyli jakikolwiek kryzys w działalności swojego ulubionego zespołu, ale skoro jego członkowie uznali, że zaczyn...

Świetne świetne świetne!
OdpowiedzUsuńPrawdziwa syrena!
OdpowiedzUsuń