6 maja 2015
Good Night Chicken: Good Night Chicken + Bee's Knees (wyd. własne, 2015)
Garaż is okej, garaż is gudbaj, olrajt is okej, okej is olrajt.
No masz ci los, naprawdę zdarzają się jeszcze takie odkrycia. Dwaj faceci znikąd. Konkretnie z Bydgoszczy. Nikt ich nie zna. Teraz znają ich wszyscy. Panie. Panowie. Artur Kujawaaaa i Tomeeek Gołdaaaa!
Dwie płyty na koncie, choć jeszcze nie minęło pół roku. W styczniu dziewięcioutworowy debiut-petarda. Bębny i gitara. Schowany wokal na pogłosie. Garaż, ale słuchalny. Błyskotliwe, pełne energii i świetnych melodii piosenki. Ubrudzone, hałaśliwe, nieznośnie przebojowe. I żadnego zżynania od The White Stripes. Owszem, czasem zaleci amerykańską prowincją, czasem przydusi zielonkawym odorem psychodelii. Cudownie oldskulowa gitara w Green Garage, galopująca perkusja i kowboje grający na drumlach w Anastasia The Yoghurtess, rozwrzeszczany gówniarsko Walking Funny On A Pavement, zaćpane jak u The Jesus And Mary Chain Kick The Pigeon (But Not Too Hard), świdrujące psychodeliczną gitarą The Death Of Dipplodok – a to przecież tylko wybrane fragmenty tej udanej płyty.
Wydana dosłownie chwilę temu EP-ka Bee's Knees podtrzymuje dobrą passę duetu. Tu wyróżnia się przede wszystkim San Diego Disco Club 1983 z sennymi wyciszonymi zwrotkami i ekstatycznymi refrenami. Uroczo wypada instrumental Shh Baby, It's Just My Palm Tree w hawajsko-onirycznym klimacie. A Tea Time robi porządną rokendrolową rozpierduchę na zakończenie.
Dawno nie było tak bezczelnego wejścia na scenę. Jeśli radzą sobie jako tako na żywo, wróżę im objazdówkę po większości polskich festiwali już w przyszłym roku. A może nawet załapią się na końcówkę tegorocznego sezonu. [m]
Strona zespołu: https://www.facebook.com/goodnightchicken
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Julia Marcell w niedawno opublikowanym wywiadzie wyznała, że proces powstawania jej najnowszej płyty polegał nie tyle na dodawaniu smaczków...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Opisywany dzisiaj singiel jest efektem działań serwisu megatotal.pl, za pośrednictwem którego fani sponsorują profesjonalną sesję dla swoich...
-
Podobno rezygnują z nagrywania płyt pod szyldem Cool Kids Of Death. Dobrze, że żegnają się z fanami tak udanym albumem. Mają chłopaki jaja....
-
Miałem okazję uczestniczyć w koncercie NAO w Sopocie podczas ich występu obok Tides From Nebula. Nie zachwyciłem się. Niknący i niezrozumia...
-
To nie jest płyta przełomowa. Więcej, operuje w raczej dobrze znanych nam klimatach brzmieniowych. Ale co mnie to obchodzi – tego chce się ...
-
To, co nie do końca udało się Vermones, Sex Architects osiągają bez trudu.
-
Nie jest łatwo napisać dobry tekst piosenki po polsku – wiemy o tym dobrze. Skoro to takie trudne, to czemu nie skorzystać z gotowych? Pustk...
-
Niektórzy artyści na pytanie, dla kogo tworzą swoją muzykę, odpowiadają: dla siebie, robimy to dla siebie. Czasem: dla siebie i naszych fanó...
-
Nie wiem czy fani Pustek zauważyli jakikolwiek kryzys w działalności swojego ulubionego zespołu, ale skoro jego członkowie uznali, że zaczyn...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz