22 października 2012
See Saw: Chapter One (Preserved Sound, 2012)
Nie trzeba być wielce oczytanym, by wiedzieć, że Kraków jest miastem szczególnie często odwiedzanym przez Wyspiarzy. Okazuje się jednak, że to – na szczęście! – nie tylko nieumiarkowani w piciu balangowicze. To też skromni ludzie z gitarą, jak nasz dzisiejszy bohater – pochodzący z Irlandii Philip Soanes.
Philip, wraz z Polakiem, Erykiem Czarnieckim, powołali do życia w czerwcu 2011 duet See Saw. Jego formuła nie jest wielce odkrywcza – ot, dwóch chłopaków z gitarami akustycznymi, którzy „plumkają i mruczą”. W wyniku ich muzycznej kooperacji ukazał się album Chapter One, który swoją premierę miał 23 czerwca tego roku.
Jak sami o sobie mówią, grają tzw. minimal acoustic. I coś w tym rzeczywiście jest. Ich muzyka daleka jest od bogatych w dźwięki dokonań Twilite, bliżej im raczej do intymności niektórych kompozycji Alexiego Murdocha. Znacznie częściej niż akordy słychać tutaj pojedyncze tony, które tworzą niespieszne, idealne na jesień melodie. Unosi się nad nimi trochę wyspiarskiej mgły i krakowskiego dymu artystycznych kawiarni, a całość wieńczy nieco od niechcenia wymruczany wokal.
I można by powiedzieć, że wszystko jest tu od niechcenia, że nagranie kiepskie, że gitary nie brzmią najlepiej, że wokal niezbyt czysto… Można. Tylko po co? Lepiej zasiąść wieczorem z kubkiem gorącej herbaty, zapalić małą lampkę i wziąć do ręki jakąś dobrą książkę. W takie nastroje See Saw wpisują się idealnie. Bo nawet jeśli to jest tylko muzyczna wprawka, to wprawne ucho wyłapie w niej po prostu miłe uchu melodie. Na jesienną słotę – w sam raz. [jaszko]
Strona zespołu: http://www.facebook.com/seesawkrakow
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Myślicie, że w tym roku ukazało się już całkiem sporo niezłych płyt? To macie rację, ale dużo dobrego jeszcze przed nami. Tuż po wakacjach r...
-
Gdy ma się tak dobrego wokalistę, przechodzą nawet sztywne i konserwatywnie poprawne kompozycje.
-
Niektórzy artyści na pytanie, dla kogo tworzą swoją muzykę, odpowiadają: dla siebie, robimy to dla siebie. Czasem: dla siebie i naszych fanó...
-
Jakbyście nie wiedzieli, to informuję, że od paru lat blog WAFP wydaje wirtualne składanki z muzyką. My je składamy, wy ściągacie. Albo i ni...
-
Zapraszamy na drugą część naszego muzycznego podsumowania roku 2010!
-
Krakowski zespół mający oficjalnie na koncie tylko efemerycznego singla. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że powstał w... 1995 ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Od paru tygodni w moim słowniku istnieje powiedzenie: "wyskoczył jak Jacaszek z konopi" w miejsce przysłowiowego Filipa. Dla mnie,...
-
Mimo że rok 2009 powoli odchodzi w przeszłość, ciągle jeszcze skrywa nieodkryte skarby, które sprawiają, że nie możemy o nim zapomnieć. Oto...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz