1 listopada 2017
Hurtownia: Gołębie, Pensjonat, Szezlong
Dwa odkrycia i jedno pożegnanie. Trzy zespoły z Poznania w jednym zestawieniu. To nie mógł być przypadek.
Gołębie: Dachy EP (wyd. własne, 2016)
To pierwsze wydawnictwo poznańskiego trio, na które składają się trzy połączone utwory: Kapuściska, Dębiec, Rubinkowo, będące nazwami dzielnic Bydgoszczy (Kapuściska to właściwie osiedle mieszkaniowe) oraz Poznania. Całość trwa niespełna 20 minut i jest to… strzał między oczy.
Nie wiem jak to się stało, że tak późno natrafiłem na to nagranie, ale ten mini album poraża. Piszę to w pełni świadomie, kiedy pierwsza podjarka już dawno minęła, bo słucham Dachów już od paru miesięcy. Gdyby była to płyta tegoroczna, powinna trafić do jakiegoś best of 2017. Ale do rzeczy. Dachy to przepięknie zrealizowana mieszanka post punka i noise’u z kompozycjami w duchu wczesnej Ścianki – bardzo przestrzenne, brudne, ale też pełne głębi (cudowny bas) brzmienie i zamglony, niezrozumiały wokal niczym odległa syrena statku wpływającego do portu. Gołębie po mistrzowsku żonglują nastrojami, to serwując fragmenty wyciszone i bardzo melodyjne, to atakując agresywnym zgiełkiem, któremu również nie można odmówić waloru… hm, przebojowości?
Niezwykle spójny i dojrzały album. Z tym większym zdziwieniem przyjąłem EP-kę Wrzesień/Październik z bieżącego roku, która przy Dachach wypada jak ubogi krewny, jak sesja demo. Byłem przekonany, że kolejność nagrań była odwrotna, ale nie, daty na Bandcampie mówią wszystko. Posłuchajcie więc jeśli jesteście ciekawi również tej drugiej propozycji Gołębi, ale to Dachy są na chwilę obecną ich opus magnum.
Strona zespołu: https://www.facebook.com/zespolgolebie
Pensjonat: Lato w mieście EP (wyd. własne, 2017)
To uczucie, gdy zupełnie przypadkiem natrafiasz na zespół, którego muzyka okazuje się dla ciebie czymś ważnym i zostaje z tobą na dłużej. Właśnie takie, jak podczas odkrywania debiutu poznańskiego zespołu Pensjonat. Pojawili się znikąd, nikt chyba jeszcze o nich nie pisał. Czas to nadrobić.
Określają się jako zespół noisepopowy i to jest dobry tag. Dodałbym może jeszcze elementy shoegaze’u za sprawą specyficznej zaszumionej, przeciągłej produkcji i cold wave (niektóre partie gitary zdają się sugerować sympatię dla The Cure). To są przede wszystkim bardzo chwytliwe piosenki, bardzo – bardzo – wpadające w ucho. Takie Lato w mieście – słyszysz chybotliwy riff, „chłopacki” wokal Romualda Dziudy i już wiesz, że będziesz nucił refren wielokrotnie. A gdy zespół dowali gitarami, gdy pojawi się feeria sprzężeń, to hej, robi się naprawdę miło. Tym bardziej, że kolejne utwory trzymają poziom. Wiosna przepięknie jazgocze, a linia melodyczna wokalu ciągle nadaje się do zanucenia. Ściągnij mnie kapitalnie operuje kontrastami, a wściekle głośny refren robi piorunujące wrażenie – taka wycieczka do czasów pierwotnego hard core’a (mam dziwne skojarzenie z Dezerterem, ale nie sugerujcie się). Słowiańska zajezdnia tramwajowa to już jazda na maksa, pokaz nojsowej bezkompromisowości, prztyczek w nos tych wszystkich, którzy zbyt mocno uwierzyli w przedrostek „pop”.
Piękny debiut!
Strona zespołu: https://www.facebook.com/Pensjonat420
Szezlong: Overlap (Placid Person Records, 2017)
Rok 2013, poznański zespół Szezlong zgarnia pierwsze miejscu w plebiscycie Panikarze bloga WAFP! Rok 2017 – zespół zostaje rozwiązany. Na osłodę wydając drugą płytę.
Trudno się pisze o takich płytach. Z jednej strony żal, że tak dobrze zapowiadający się zespół tak szybko zwija manatki. Z drugiej, jeśli mieliby się męczyć i nagrywać coraz gorsze pogrobowce Learned Helplessness, może i dobrze się stało. Overlap jest porządnym albumem, który spełni oczekiwania fana zarówno kapeli, jak i tego typu grania. Ale na pewno nie tak dobrym jak debiut. Zabrakło tej iskry, która zapalała lont i była obecna kilka lat temu. Inaczej się też słucha płyty mając świadomość, że to już koniec. Niemniej jednak taka California to kawał songu z pazurem i dramaturgią godną największych reprezentantów amerykańskiego altrocka, a About Trust jest tak zajebiście piękne, że aż zatyka ze wzruszenia.
Powodzenia w kolejnych projektach, bo nie dopuszczam myśli, że tak utalentowani muzycy mogliby całkowicie porzucić tworzenie i granie.
Strona zespołu: https://www.facebook.com/szezlongpl
Poznań zwiedzał [m]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Mimo że rok 2009 powoli odchodzi w przeszłość, ciągle jeszcze skrywa nieodkryte skarby, które sprawiają, że nie możemy o nim zapomnieć. Oto...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Piotr Brzeziński idzie śladem Vaclava Havelki z czeskiego Please The Trees i podbija Europę swoją singer/songwriterską interpretacją co...
-
Gdyby CKOD mieli zadebiutować w drugiej dekadzie XXI wieku, brzmieliby jak WKK.
-
Tworzenie sztuki i głowa do interesów nie zawsze idą w parze, ale jeśli ktoś ma zdolności organizacyjne i siłę przekonywania może spróbować ...
-
Pamiętacie pierwszą płytę gdyńskiego tria? The Bell ukazał się cztery lata temu i w większości recenzji podstawowym „zarzutem” było stwie...
-
...a wszyscy, którzy podnieśli kradzione, to kurwy. Tak jest, również ci wierni, kochani fani chodzący na każdy koncert, każde juwenalia, w ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz