4 stycznia 2020
Behind Thin Walls: First Riot EP (wyd. własne, 2019)
Czasy mamy tak pojebane, że z jednej strony mamy ludzi prawdziwie zdesperowanych, walczących o przetrwanie bez dachu nad głową, a z drugiej spasione kocury toczące wyimaginowane, pełne złośliwych gazów bojowych bitwy w Internecie.
Behind Thin Walls to duet, w dodatku jego członkowie mieszkają w dwóch dość odległych od siebie miastach: Krakowie i Płocku. Z tego uwarunkowania umieściłbym ich raczej po stronie kocurów, uzbrojonych w atrybuty drugiej dekady XXI wieku: szybki internet i elektroniczne zabawki, na które ich stać. Pierwszy – Rafał Woźniak – tworzy całą muzykę, drugi – Rafał Strzemieczny zabezpiecza wokal. I cóż, nawet jeśli ich bunt i rebelia zostały wymyślone podczas kilku sesji na Messengerze, to brzmią cholernie przekonująco.
Może dlatego, że wybrali formę i sposób jej zaprezentowania, który tak bardzo do mnie trafia. I wykonali to cholernie dobrze. Trzy utwory, każdy petarda. Agresywnie, ale do tańca. Szorstko, ale z melodią do zanucenia. Piekielnie motorczynie, hipnotyzująco bujająco. Z kapitalnym wokalem! Uwielbiam głos i manieryczny sposób śpiewania-nawijania tego gościa! Tak jak uwielbiam wszelkie postpunkowe klimaty wywodzące się z tradycji The Fall. Tu jest tego pod dostatkiem.
Pomijając dość oczywisty przekaz, nad którym nie chcę się już rozwodzić. Wszystkie trzy utwory brzmią doskonale. Jednocześnie syntetycznie i bezdusznie, jednocześnie pełne brutalnych emocji i gniewu. Strasznie szarpie ten jednostajny rytm w Filling Bottles With Petrol, to zaczepne pokrzykiwanie Strzemiecznego, te wszystkie jego „fuck the…”. Przy tym całym chropawym anturażu wchodzi melodyjny refren z dziwną zabawkową melodyjką. Potem mknący z rykiem starego diesla Bunch Of Lies. Toporny, z urywającym łeb (słuchajcież tego głośno!) refrenem. No i wreszcie! Citizen, z tym piekielnie ogłuszającym basem, który wbija się w łeb z jakąś perwersyjną precyzją. A monotonny głos Rafała Strzemiecznego jest jak jakiś ponury kaznodzieja wieszczący najgorsze.
Świetna rzecz. Mam nadzieję, że chłopaki nie znudzą się korespondencyjną zabawą w tworzenie i wkrótce wypuszczą w świat kolejną petardę urywającą paluszki. [m]
Strona zespołu: https://www.facebook.com/Behind-Thin-Walls-1294201810753822
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Mimo że rok 2009 powoli odchodzi w przeszłość, ciągle jeszcze skrywa nieodkryte skarby, które sprawiają, że nie możemy o nim zapomnieć. Oto...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Tworzenie sztuki i głowa do interesów nie zawsze idą w parze, ale jeśli ktoś ma zdolności organizacyjne i siłę przekonywania może spróbować ...
-
Piotr Brzeziński idzie śladem Vaclava Havelki z czeskiego Please The Trees i podbija Europę swoją singer/songwriterską interpretacją co...
-
Gdyby CKOD mieli zadebiutować w drugiej dekadzie XXI wieku, brzmieliby jak WKK.
-
Pamiętacie pierwszą płytę gdyńskiego tria? The Bell ukazał się cztery lata temu i w większości recenzji podstawowym „zarzutem” było stwie...
-
...a wszyscy, którzy podnieśli kradzione, to kurwy. Tak jest, również ci wierni, kochani fani chodzący na każdy koncert, każde juwenalia, w ...
Kupione, dzięki!
OdpowiedzUsuńCiekawe.
OdpowiedzUsuńTeraz chodzę i śpiewam 'filling bottles with petrol'... Dzięki... ;) Chętnie bym ich zobaczyła na OFFie.
OdpowiedzUsuń