25 maja 2012

Już Nie Żyjesz: ESKPZM (Machineries, 2012)


EP-ka Ty, opisywana u nas w styczniu, powiedziała o nowym zespole Fajngolda i Strzelca właściwie wszystko. Pełnowymiarowy album stawia tylko kropkę nad i.

ESKPZM (czyli po naszemu „Eskapizm”) zawiera zresztą dokładnie te same, choć różniące się nieco tytułami, utwory. I to właśnie one wciąż są asami w rękawie łodzian. Zimno, Proste sprawy i Rzeczywistość nie istnieje w zestawie dziesięciu piosenek kopią najbardziej. Co nie znaczy, że pozostałych siedmiu nie warto posłuchać!

Chropawy riff gitary, chłodna atmosfera generowana przez elektronikę, przesterowany wokal Pawła Strzelca i brzydki, dysonansowy refren – oto Opór, jeden z bardziej przyciągających uwagę nowych kawałków. Ciężki klimat zwrotek Tylko ciebie mam przywodzi na myśl twórczość kultowej formacji Madame. Równoleżniki i południki podrywają na nogi miarowym bitem i plamami metalicznych dźwięków syntezatorów Grzegorza Fajngolda. Ostatni przystanek to punkowa jazda, z wyjącym rozpaczliwie Strzelcem (trochę przesadnie wyrażającym swoją ekspresję) i wyrazistą partią gitary Mariusza Wątroby. Zieleń, powietrze znowu flirtuje z zimnowojenną nową falą – fajnie wypadają tu stylizowane zagrywki gitary, klawiszowe tło i punktowany bas. Ten ostatni rządzi też w bardzo coolkidsowym Eskapizmie.

Tekstowo mamy tu mieszaninę buty, arogancji i tajonego strachu. Tekstów Strzelca i Wątroby słucha się dobrze, choć zdarzają się poważne wpadki. Tylko ciebie mam/ A i tak ciągle gnam/ Nie usiedzę, nie/ Gdzieś stale ciągnie mnie. To jest słabe. Ale za to nawiązanie do powieści Jakuba Żulczyka (Zrób mi jakąś krzywdę) świadczy o popkulturowej elastyczności autora. Pogruchotane kości/ To mój język miłości – to kupuję!

ESKPZM nie rzuca na kolana, ale parę świetnych momentów ma. Tych słabszych również (autoplagiat z Zimno w Zieleń, powietrze), na szczęście mniej. [m]

Strona zespołu: http://www.myspace.com/juzniezyjesz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni