13 stycznia 2015

3moonboys: Na tym zdjęciu wcale nie wyglądasz grubo (Music Is The Weapon, 2014)


Właściwie to nie chcę wiedzieć, jaka historia skrywa się za taką a nie inną decyzją odnośnie nazewnictwa nowej płyty Księżycowych Chłopców. Ale jest to jedyna rzecz, na jaką będę narzekał pisząc o jeszcze świeżym albumie bydgoskiej grupy.

Wydany dwa lata temu album-nie album Skakankan, mógł świadczyć o twórczym impasie, niezdecydowaniu co dalszego wizerunku zespołu, staniu na rozdrożu. Dziś znamy odpowiedź na wszystkie pytajniki wówczas postawione. Generalna dewiza zespołu to ciągły eksperyment i ustawiczna droga naprzód bez oglądania się na nikogo. W tym kontekście nie dziwi cudaczny tytuł i nietypowe nazewnictwo poszczególnych kompozycji. Taka zabawa formą jest stosunkowo łatwa i może służyć jako przykrywka dla braku muzycznych pomysłów. Księżycowi Chłopcy wychodzą zwycięsko i z tego starcia.

Termin „nowa muzyka” jest zarezerwowany raczej dla różnych odmian muzyki elektronicznej, gdzie wraz z premierą nowych wersji software'u artyści dostają kolejne przestrzenie do eksploracji. Kapelę z typowo rockowym instrumentarium trudno wsadzić do tej szuflady - w końcu liczba gitarowych efektów i rozwiązań konstrukcyjnych jest mocno organiczna. Chyba że pojawi się ktoś, kto tego nie wie. Na przykład panowie z 3moonboys.

NTZWNWG to czterdzieści minut nowej muzyki. Gitarowej muzyki. Pełnej transu, zwichrowanych akordów, niecodziennych wtrętów i nieoczywistych mariaży z dostojnymi dźwiękami klawiszy. A myślą przewodnią jest - zgaduję - arcyciekawa praca Marcina Karnowskiego na perkusji, która stanowi siłę napędową większości kompozycji. Co ciekawe - mimo stricte rockowego zaplecza, panowie używają instrumentarium raczej na „elektroniczną” modłę. Fajnie to słychać w Przejazdem, gdzie rosnące napięcie aż prosi się o jakiś hałaśliwy finał, a... rozładowanie następuję przez oddanie pola topornej partii klawisza. I to działa, to ma sens! Podobnie jak niespodziewane urwanie w Krokach. Czy kapitalny dialog gitarowo-cyfrowy w W/od/pływach. Rozpływam się w zachwytach, gdy w drugiej części utworu melancholijna gitara przejmuje rolę linii melodycznych, kiwam z uznaniem głową na krautrockowy klimat w Przenikaniu i przeciągam się z rozkoszy słysząc drażniący gitarowy riff wdzierający się kołysankową melodię Cssiii... A na koniec zapuszczam sobie pokręcone -3m3. Świat jest taki piękny...

Polskie, oniryczne teksty - bydgoskie powietrze - światowe dźwięki. NTZWNWG to gruba płyta! [avatar]



Strona zespołu: https://www.facebook.com/3moonboys

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni