5 listopada 2015
Bemine: Organic Live EP (wyd. własne, 2015)
Ze smyczkami zawsze wychodzi lepiej.
Bemine to zespół, w którym śpiewa Joanna Longić, a instrumenty klawiszowe obsługuje Tobiasz Biliński. Tak, ten Tobiasz Biliński. Być może zdziwi was informacja, że nie zamierzam poświęcać czasu na recenzowanie ich debiutanckiej EP-ki Hopscotch, wydanej w maju tego roku. To po prostu przewidywalny i dość – sorry za szczerość – nudnawy electro pop, którym – sorry za szczerość – ostatnio rzygam. Jeśli mimo to chcecie posłuchać, nie zabraniam, EP-ka jest dostępna na bandcampie.
Znacznie bardziej spodobał mi się pomysł nagrania kilku piosenek z towarzyszeniem klasycznego kwartetu smyczkowego. Na Organic Live znajdziemy dwie piosenki z Hopscotch (In The Air i Happiness) oraz zaskakujący cover Fastryg Meli Koteluk. Zaskakujący, bo tekst przełożono na angielski. Oryginał da się jednak rozpoznać.
Wszystkie trzy piosenki wyszły prześlicznie. Delikatny, subtelny, nienatarczywy podkład smyczków w którymś momencie nabiera mocy i przechodzi w wywołujący ciarki finał. Z pięknym, czystym, „organicznym” brzmieniem wszystkich instrumentów. Do tego łagodny głos Joanny - i słucha się tego zupełnie inaczej niż przeładowanej elektroniką EP-ki bazowej. Można odetchnąć od zgiełku i monotonii współczesnego popu. Dzięki za tę chwilę relaksu. [m]
Strona zespołu: https://www.facebook.com/beminemusic
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Mimo że rok 2009 powoli odchodzi w przeszłość, ciągle jeszcze skrywa nieodkryte skarby, które sprawiają, że nie możemy o nim zapomnieć. Oto...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Tworzenie sztuki i głowa do interesów nie zawsze idą w parze, ale jeśli ktoś ma zdolności organizacyjne i siłę przekonywania może spróbować ...
-
Piotr Brzeziński idzie śladem Vaclava Havelki z czeskiego Please The Trees i podbija Europę swoją singer/songwriterską interpretacją co...
-
Pamiętacie pierwszą płytę gdyńskiego tria? The Bell ukazał się cztery lata temu i w większości recenzji podstawowym „zarzutem” było stwie...
-
Gdyby CKOD mieli zadebiutować w drugiej dekadzie XXI wieku, brzmieliby jak WKK.
-
Lista zespołów, których twórczość inspiruje muzyków Setting The Woods On Fire, jest dość pokaźna. Mamy na niej i Sonic Youth, i Appleseed Ca...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz