Zapraszamy na seans filmowy okraszony dużą dawką dobrej gitarowej muzyki.
Oto, co zespół napisał o swoim dziele: Dziś prezentujemy dokument, który czekał na swój czas prawie rok. Od tego czasu wiele się zmieniło w Superseries - skład zespołu uległ kolejnym zmianom, a i same piosenki jak się okazuje, również im ulegną - ciągle ewoluujemy i staramy się robić to co robimy jak najlepiej. Ten film wydaje się być odpowiednim zwieńczeniem ostatnich dwóch lat zespołu Superseries.
O tych nagraniach pisaliśmy w Obserwatorze: Superseries
6 października 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Mimo że rok 2009 powoli odchodzi w przeszłość, ciągle jeszcze skrywa nieodkryte skarby, które sprawiają, że nie możemy o nim zapomnieć. Oto...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Tworzenie sztuki i głowa do interesów nie zawsze idą w parze, ale jeśli ktoś ma zdolności organizacyjne i siłę przekonywania może spróbować ...
-
Piotr Brzeziński idzie śladem Vaclava Havelki z czeskiego Please The Trees i podbija Europę swoją singer/songwriterską interpretacją co...
-
Gdyby CKOD mieli zadebiutować w drugiej dekadzie XXI wieku, brzmieliby jak WKK.
-
Pamiętacie pierwszą płytę gdyńskiego tria? The Bell ukazał się cztery lata temu i w większości recenzji podstawowym „zarzutem” było stwie...
-
Spontaniczny projekt m.in. Marcina Loksia (dawniej Blue Raincoat) i Kuby Ziołka (Ed Wood, Tin Pan Alley) ma szansę przerodzić się w coś trw...
Ej no spoko. wszystko na żywo - nieźle nieźle!
OdpowiedzUsuńZgadza się, całość 100% live czyli w starym, dobrym stylu!
OdpowiedzUsuńobejrzalem caly film, nieźle sklejony, piosenki super brzmią. Dziwię się, że tak mało o tej kapeli wciąż słychać, może jakieś oficjalne wydawnictwo to w koncu zmieni. Powodzenia chłopaki!
OdpowiedzUsuń