Dominik Torhan pojawił się na naszych łamach kilka lat temu
jako Friend Of Night. Dziś nie jest przyjacielem nocy, woli dzień – najlepiej
ciepły i słoneczny, taki z końca lata, zapowiadający jesień.
Na pełnowymiarowym debiucie, już jako Above It, Dominik przedstawia bardziej przemyślaną, spójną koncepcję swojej muzyki. To wciąż instrumentale, ale utrzymane w jednorodnej, post-dyskotekowej stylistyce. Dużo tu syntezatorów, staroszkolnego bitu oraz tęsknych partii gitary. Choć z początku syntetyczne brzmienia przytłaczają, to jednak po kilku przesłuchaniach spod elektroniki zaczynają się wyłaniać gitarowe fundamenty. Już nie tylko pojedyncze, długie akordy, ale i riffy, skrzętnie ukryte pod plamami klawiszy. Całość układa się w melancholijną opowieść od przemijaniu lata. Kompozycje Torhana noszą w sobie odrobinę smutku, ale i sporo uśmiechu, jaki pojawia się gdy oglądamy zdjęcia będące zapisem miłych chwil.
Najlepsze rzeczy dzieją się na początku i końcu albumu.
Singlowy Cold Heart, Cold Blood to miły shoegaze’owy snuj, pełen rozmytych
partii gitary. Vain atakuje zwartym, zdecydowanym rytmem, który jest zdolny
poderwać do tańca. Do tego zaczepna funkowa gitara, jak to teraz w modzie, i
żelazny zestaw efektów rodem z osiemdziesiątkowego disco. One Summer’s Day
& Sound Of Love w magiczny sposób łączy paciorki elektronicznych dźwięków z
wyrazistym przesterowanym riffem. W Open Spaces kosmiczne uniesienia kontruje Torhan
porwanymi seriami bitów. Fear & Sadness wciąga słuchacza w bąbelkową kąpiel
efektownego motywu naśladującego klawesyn.
Robi wrażenie rozmach ponaddziewięciominutowego utworu Woke
Up One Hundred Years Later, w którym jest miejsce na rytmiczne bujanie, chwilę
zamyślenia (partia pianina) i patetyczny finał. Ambientowe, pozbawione wyraźnej
pulsacji rytmu zakończenie albumu w postaci Daydreaming pozostawia miłe
wrażenie i chęć ponownego sięgnięcia po te stylowe, instrumentalne kompozycje.
[m]
Strona artysty: https://www.facebook.com/pages/Above-It/159620850876076
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz