Z tymi "nadziejami" to bywa różnie, ale co do warszawskiego Phantom Taxi Ride mam dobre przeczucia. Zespół jest w trakcie nagrywania debiutanckiego albumu o roboczym tytule Politics Of Haunted Attics i powiem szczerze – jeśli cała płyta będzie na takim poziomie, jak demo prezentowane na majspejsie, to może to być świetna rzecz.
W kompozycjach PTR słychać nie tylko talent i pomysłowość, ale też doświadczenie. Dwudziestoparoletni muzycy pierwsze szlify zdobywali w kilku mniej lub bardziej znanych zespołach, jak Los Trabantos, Gasoline, Reverox, Grammatik, nie są więc całkiem zieloni w tym biznesie. I dobrze, dzięki temu słuchacz nie musi męczyć się z kolejnymi amatorami, uczącymi się na własnych błędach sztuki komponowania. Piosenki PTR są zwarte, mądrze wykombinowane, sprawnie wykonane i przede wszystkim bezczelnie przebojowe. Posłuchajcie chociażby Devil Taxi Ride. Od tego numeru zacząłem słuchać PTR nałogowo, zwłaszcza w chwilach zmęczenia codziennością. Zadziorny rockandrollowy rytm zwrotek, w których przybrudzone gitary ścierają się z syntezatorowymi wtrętami, nabierające szalonego tempa - skontrowane melodyjnymi refrenami w stylu starych dobrych hitów Manic Street Preachers. A to, co dzieje się pod koniec drugiej minuty, za każdym razem wywołuje wielki uśmiech na mojej buźce. Wyjąca pixiesowa gitara i motoryczna końcówka z tylnym wokalem Ani Brachaczek. Po takim początku garażowy Leave Me Alone wchodzi w podgrzany umysł jak nóż w masło. Aroganckie riffy (Jet inside), świetny retro klawisz i znowu te fajne dośpiewywane kobiece wokale. Nogi rwą się do tańca! A przecież czeka jeszcze No Matter What, którego refrenowi nie sposób się oprzeć!
Zgrabne kompozycje, niepozbawione sympatycznego indierockowego bałaganiarstwa, bezbłędna angielszczyzna i spora charyzma Krzysztofa Rycharda (wokal i gitara) to argumenty za tym, żeby z niecierpliwością oczekiwać dużej płyty Phantom Taxi Ride. Mam tylko nadzieję, że panie śpiewające w chórkach (w No Matter What udziela się jeszcze Agnieszka Murawska), również wezmą udział w sesji, bo dzięki nim piosenki nabierają tej fajnej lekkości, która może stać się znakiem rozpoznawczym PTR.
Band site: http://www.myspace.com/phantomtaxiride
6 grudnia 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Mimo że rok 2009 powoli odchodzi w przeszłość, ciągle jeszcze skrywa nieodkryte skarby, które sprawiają, że nie możemy o nim zapomnieć. Oto...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Tworzenie sztuki i głowa do interesów nie zawsze idą w parze, ale jeśli ktoś ma zdolności organizacyjne i siłę przekonywania może spróbować ...
-
Piotr Brzeziński idzie śladem Vaclava Havelki z czeskiego Please The Trees i podbija Europę swoją singer/songwriterską interpretacją co...
-
Gdyby CKOD mieli zadebiutować w drugiej dekadzie XXI wieku, brzmieliby jak WKK.
-
Pamiętacie pierwszą płytę gdyńskiego tria? The Bell ukazał się cztery lata temu i w większości recenzji podstawowym „zarzutem” było stwie...
-
Lista zespołów, których twórczość inspiruje muzyków Setting The Woods On Fire, jest dość pokaźna. Mamy na niej i Sonic Youth, i Appleseed Ca...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz