Tytuł może i kiczowaty, może i pompatyczny, ale idea chyba niegłupia - co powiecie na stworzenie listy najlepszych polskich płyt alternatywnych, takich absolutnie obowiązkowych klasyków? Oczywiście płyty te byłyby systematycznie opisywane na blogu.
Proponuję wprowadzić pewne ramy czasowe, a więc niech ta lista obejmuje dzieła wydane w latach 1990-2005. Dlaczego nie lata 80? Wydaje mi się, że sytuacja społeczno-ustrojowa tamtego okresu zbyt się różniła od czasów obecnych, żeby wrzucać te zespoły do jednego worka z młodszymi, debiutującymi w latach 90. A dlaczego górna cezura 2005? Ponieważ do płyt z tego roku na pewno już nie będę wracał w regularnych recenzjach - z kolei do roku 2006 jeszcze planuję kilka razy zajrzeć.
Czeka nas tu z pewnością sporo dylematów, np. czy zaliczyć do klasyki rocka alternatywnego płyty megakomercyjnego zespołu Hey? Myślę, że wspólnie wybierzemy takie płyty, które nie wzbudzą żadnych wątpliwości: to jest alternatywne, to należy znać.
Wpisujcie swoje propozycje pod tym postem. Jeśli ktoś ma ochotę samodzielnie napisać recenzję którejś z płyt, proszę o kontakt: wearefrompoland@gmail.com.
7 grudnia 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Mimo że rok 2009 powoli odchodzi w przeszłość, ciągle jeszcze skrywa nieodkryte skarby, które sprawiają, że nie możemy o nim zapomnieć. Oto...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Tworzenie sztuki i głowa do interesów nie zawsze idą w parze, ale jeśli ktoś ma zdolności organizacyjne i siłę przekonywania może spróbować ...
-
Piotr Brzeziński idzie śladem Vaclava Havelki z czeskiego Please The Trees i podbija Europę swoją singer/songwriterską interpretacją co...
-
Gdyby CKOD mieli zadebiutować w drugiej dekadzie XXI wieku, brzmieliby jak WKK.
-
Pamiętacie pierwszą płytę gdyńskiego tria? The Bell ukazał się cztery lata temu i w większości recenzji podstawowym „zarzutem” było stwie...
-
Lista zespołów, których twórczość inspiruje muzyków Setting The Woods On Fire, jest dość pokaźna. Mamy na niej i Sonic Youth, i Appleseed Ca...
Ojej, to karkołomna rzecz. Ale niech tam - pierwsze płyty, które od razu przychodzą mi na myśl:
OdpowiedzUsuńMyslovitz- Miłośc w czasach popkultury
Pati Yang - Jaszczurka
Blue Raincoat - Small Town Addiction
Golden Life - Midnighr Flowers
Lao Che - Powstanie Warszawskie
nosowska - puk puk
OdpowiedzUsuńi moze jeszcze cool kids of death - c.k.o.d.
trzeba zacząć od początku tej 'nowej' polskiej alternatywy czyli lenny valentino, pierwsze ckod i ścianka - statek/dni wiatru/białe wakacje. może się podejmę napisanie którejś z recenzji. pzdr
OdpowiedzUsuńNapewno coś Kultu lub Kazika może Muj wydfca ?
OdpowiedzUsuńSkoro okres rozważań obejmuje całe lata 90-te to raczej od Lenny Valentino nie ma co zaczynać. Wcześniej był i Klaus Mitchoff i Lech Janerka i Kobong i Balkan Electrique i Mancu i wiele wiele jeszcze, gdyby głębiej poszperać! Problem z tym, że ja w latach dziewięćdzisiątym byłem jeszcze hm... dużo młodszy i ucho nie było przystosowane do bardziej wyrafinowanych dźwięków, więc większość ważnych zjawisk (teraz dla mnie) albo mnie omięła albo nie pamiętam :(
OdpowiedzUsuńścianka - dni wiatru
OdpowiedzUsuńścianka - statek kosmiczny
kristen - kristen
lenny valentino - uwaga jedzie tramwaj
ewa braun - esion
ckod - ckod
apteka - menda
nosowska - milena
"szału nie było"
jakbyś chciał recke ckoda to wal, hehe. to ponoć tylko ludzie z łodzi rożumią. pozdro.
A co powiecie na ten zestaw (w niedzielę odkurzyłem stare kasety, to były czasy...)?
OdpowiedzUsuńStarzy Singers – Rock-a-bubu
Happy Pills – Lo-Fi (Smile bardziej znana, ale…)
Ewa Braun – Sea Sea
Mordy – Normalforma
Pustki – Studio Postki
Play – Play
Homosapiens – The Wheel (Big Frank ambitniejszy, ale ta pierwsza płyta Homosapiensów była objawieniem, czyż nie?)
Tymon i Trupy – Songs For Genpo
Ścianka – Statek kosmiczny
Kury – P.O.L.O.V.I.R.U.S
>Starzy Singers – Rock-a-bubu
OdpowiedzUsuń>Happy Pills – Lo-Fi (Smile bardziej znana, ale…)
totalnie zapomniałem o nich! lo-fi to był soundtrack to mojego wczesnego gimnazjum. przez chwile nawet z kąkolem się kumałem. tylko trochę za bardzo kalka pixies/breeders z perspektywy czasu. ale wydanie było niesamowite.
starzy singers za to do dzisiaj brzmią całkiem świeżo. "seks, drags and telefaks" itd. :) chyba sobie puszczę zaraz.
według mnie:
OdpowiedzUsuń19 Wiosen - 11 zim
Variete - Nowy material
Post Regiment - Post Regiment
Killa Familla - Supa Dupa Free Style
Apteka - Spirala
Avatar: Pati Jang - dobry pomysł, chętnie wrócę, Golden Life - hm, czy to alternatywa? sam nie wiem, Myslovitz - a może Z rozmyślań? Lenny - jak najbardziej. Klaus Mitffoch to raczej lata 80., czyż nie?:) Mancu - to raczej mainstream, ale może się mylę. Kobong - tak, ale jedyne co mam to zdarta kaseta z ich pierwszym materiałem.
OdpowiedzUsuńEmil - no ba! chcesz miażdżyć, czy stawiać pomnik?:)
Apteka - coś trzeba by wybrać...
Artek - Variete jak najbardziej
Chętni do napisania jeśli się pojawią, proszę o kontakt mailowy:)
Ciekawy pomysł
OdpowiedzUsuńwięc pewnie będzie tak:
- myslovitz - miłość w czasach popkultury (płyta kultowa)
- lenny valentino - uwaga! jedzie tramwaj! (równie kultowa)
- pogodno - sajtenik miuzik & romantik loff (któż nie zna pani w obuwniczym, to jest jedna z najlepszych polskich płyt w ogóle, a pogodna pod względem muzycznym na pewno naj naj)
- ścianka - białe wakacje (chyba nie ma wątpliwośco, niejedna osoba się na tym wychowała)
- kombajn do zbierania kur po wioskach - ósme piętro (mimo, że kombajn to nie jest mój faworyt, to udało im się stworzyć pewien klimat, który w wielu kręgach też jest odrobiną kultowy - psychodeliczna muzyka + pokręcone teksty)
- braty z rakemna (zespół też jednej tylko płyty, ale jaki!)
- pustki (tu nie mogę się zdecydować czy 'do-mi-no' czy '8 ohm')
- hey - [sic!]
- lao che - powstanie warszawskie
- pink freud (chyba 'sorry music polska')
- cool kids of death (za pierwszą płytę, jednak)
- bassisters orchestra (za eklektyzm, chociaż bardziej na koncertach niż na płycie)
- old time radio (za klimat, bo wyjątkowy)
- tworzywo sztuczne (za 'F3', chyba nie trzeba wyjaśniać)
- muzykoterpia (bezwzględnie)
- nosowska - puk puk albo milena
- homosapiens - big frank
coś jeszcze pewnie by się znalazło, zależy czy kryterium jest ścisła kultowość, czy poszerzanie nowych horyzontów muzycznych. tak czy inaczej, trochę tego jest
hip-hopu nie będzie na pewno
OdpowiedzUsuńkombajnu też :D bo niby za co?
Ostatnimi dniami chciałem trochę pomyszkować za muzyką lat 90-tych i trochę odkurzyć muzykę. Ale dziwna rzecz do głowy mi się nasunęła. Pierwsza połowa lat 90-tych to było wspaniałe zachłysnięcie sie wolnością, istna erupcja kreatywności i spontaniczności. Na każdym kroku, radio, tv (kto pamięta Clipola?), koncerty... Na każdym kroku towarzyszyła nam muzyka, która dziś nie miałaby szans pojawić się z tvp, zetce czy rmfie. Jestem przekonany, że gdyby debiut Wilków ukazał się w roku 2007 przeszedłby bez większego echa. A taki Shout (kojarzy ktoś hity w stylu przepraszam za miłość?) mógłby być wzięty za polski odpowiednik Arctic Monkeys. Dla mnie trudność pisania o latach 90-tych polega głownie na tym, że 10 lat temu miałem inne wymagania muzyczne. A potem tak wiele się wydarzyło, że nie było sensu skupiać się na przeszłości.
OdpowiedzUsuńewa braun - stereo
OdpowiedzUsuńDziewięć propozycji - dziesiąte miejsce dla apteki albo pogodno, ale mam problem ze wskazaniem konkretnej płyty. No i bliskich znajomych pomijam :)
OdpowiedzUsuńBrygada Kryzys -Cosmopolis
Ewa Braun - Esion
Falarek - Falarek
Izrael -1991
Kury - Polovirus
Myslovitz - Miłość w czasach popkultury
Pustki - Do-Mi-No
Starzy Singers - Ombreola
Ścianka - Statek kosmiczny
Jacek Kąkolewski
>old time radio (za klimat, bo wyjątkowy)
OdpowiedzUsuńczepiam się i może nawet wychodze na hipokrytę patrząc na moje uwielbienie dla hp, ale *co* jest wyjątkowego w klimacie otr? przyjemna, acz słabo wyprodukowana kalka modnych w czasie powstawania debiutu brzmień. ja tez bym chciał by polacy strzelali same bramki, niestety czasami są to tylko emocjonujące słupki i poprzeczki, a le zazwyczaj to "panu bogu w okno" i trochę tak z otr jest. pozdro.
od 1990 do 2005??????hhhhhmmmm trudno wybierac, no ale sprobujemy:)
OdpowiedzUsuńKult - moj wydafca
Kult - ostateczny krach systemu korporacji
Kult - Spokojnie
Nosowska - Puk puk
IZRAEL - Biada
Izrael - Zycie Jak Muzyka (Live 93)
Daab - Ludzkie uczucia
Bakszysz - one love
Brylewski - warsaw beat
Urbaniak - Urbanator I
Dizkretpraktik - IQ
Grammatik - ep-ka
Fisz emade jako tworzywo sztuczne
Kazik - Spalam Sie
no i na pewno republika, plus skalpel no i jeszcze paru innych:)
pozdro
bez wątpienia zapomniany Stuck On Ceilng z Wolina i ich "Wahadła Godzin", wyprzedzili epokę i zasługują na pamięć; jeśli ktoś lubi chory, gitarowy jazgot przesiąknięty jazzem i HC to polecam
OdpowiedzUsuń