6 czerwca 2016
Jesters: Enter The Void EP (wyd. własne, 2016)
Ciii! Nie mówcie nikomu, ale właśnie odkrywacie najbardziej kaloryczną alt-rockową rzecz tegorocznego lata!
Żartowałem - o tej EP-ce należy rozpowiadać wszędzie dookoła!
Trzech gówniarzy z Gdańska. Gitara, bas, bębny. I inspiracje muzyką, która była na topie 20 lat temu. Kurt Cobain, flanele, gardłowy śpiew. Ale to akurat nie ma znaczenia - wyszczekana młodzież, w której aż kipi od niewyżytej energii, niezmiennie jest zdolna do przekucia nadmiaru buzujących hormonów w kopiące tyłki piosenki. Czego chcieć więcej?
Nie inaczej jest z Jestersami. Grają szybko, wrzeszczą aż miło, kochają przestery i nie boją się umieścić w piosence niezłej melodii. Oryginalności w kapeli nie ma za grosz. Nie szkodzi, mają pięć przeważnie dobrych kawałków, które nie zostawią jeńców na koncercie. Z całego zestawu najgorzej sobie radzi The Thousand And Second Night. Co prawda tu jest wszystko, co dobre w altrocku - brud, hałas, tłusty bas, zgrabna mini solówka - ale zabrakło zapamiętywalnej melodii, dzięki której nie odsłuchałoby się kawałka bez wzruszenia ramion. Ale dalej już tylko lepiej. Till Horizon już jest wyraźnie łobuzerski z fajnymi wyszczekanymi dwugłosami w liniach melodycznych. Co prawda panowie jeszcze mają problemy z gładkim przejściem z jednego tempa w drugie, ale nadmiar energii bijący z głośników całkowicie niweluje wszelkie niedogodności. Redegenerate i Sacrifice to coraz śmielsze torowanie sobie miejsca siłowym krzykiem. Ale wszystko i tak nieuchronnie zmierza do kawałka Gimme Cherry Honey. Już pierwsze pięć sekund utwierdza, że to będzie świetny numer! Riff przewodni z gatunku tych, które zna się od urodzenia, a potem włącza się Nirvana. I czysty śpiew pomieszany z darciem buzi. I wgryzająca się w mózg melodia! Plus stadionowe zaśpiewy i chórki w stylu Serja Tankiana z System of A Down. Utwór prawie że doskonały! Jeśli w przyszłości stworzą więcej takich rzeczy, będzie o nich głośniej.
Tak więc droga młodzieży - już wiecie, jaką muzę zabrać do samochodu na wakacje. Tylko pamiętajcie o 50 km/h w zabudowanym! [avatar]
Strona zespołu: https://www.facebook.com/band.JESTERS
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Czasem trafiasz na muzykę, która bez ostrzeżenia wali cię prosto w splot słoneczny. I widzisz Wielki Wóz, i Mały Wóz, i inne gwiazdozbiory....
-
Opisywany dzisiaj singiel jest efektem działań serwisu megatotal.pl, za pośrednictwem którego fani sponsorują profesjonalną sesję dla swoich...
-
Tak jest, właśnie u nas, właśnie dziś. Singiel Bartka Wołyńca, który zaskoczył, wielu zauroczył, paru zirytował, ale na pewno nikogo nie poz...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Pierwsza płyta długogrająca Root z pewnością nie jest przełomowa ani rewolucyjna, ale też nie tego oczekiwałem po tym zespole. Oczekiwałem o...
-
TAK: Dali radę. Znowu. Zresztą czy oni kiedykolwiek na którejś ze swoich płyt nie dali rady? O dziejowości ich debiutu już nawet nie chce mi...
-
Jedna z najlepszych płyt wydanych w Europie kontynentalnej w ostatniej dekadzie.
-
Mimo że rok 2009 powoli odchodzi w przeszłość, ciągle jeszcze skrywa nieodkryte skarby, które sprawiają, że nie możemy o nim zapomnieć. Oto...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz