W kolejnym wydaniu Hurtowni trzy zasługujące na waszą uwagę
płyty z różnych szufladek.
Moda na wydawanie płyt z coverami przetoczyła się ostatnio
szeroką falą przez „półki” sklepów internetowych – takie składaki wypuściło
wielu bardziej lub mniej znanych artystów. Również polskich, czego przykładem
duet Dejected Tramp, który swoimi dwoma albumami zdążył już zaznaczyć swoją
obecność na scenie (bardzo) niezależnej.
W przypadku takich płyt liczy się dobór materiału, świadczący
o upodobaniach artystów, oraz – co ważniejsze – sposób interpretacji cudzych
utworów. Z tego pierwszego zadania DT wybrnął dość zachowawczo, czyli mamy tu
raczej dobrze znane marki, z jednym wyjątkiem (Daxa Riggsa nie znałem,
nadrobię). A jak poszło z drugim? Otóż nieźle. Pomijając średnio udaną interpretację
To Bring You My Love PJ Harvey (ale serio, po co porywać się z motyką na
słońce?), wersje duetu z Gliwic i Żywca wnoszą do oryginałów odrobinę świeżości
i jego własnego stylu. Świetnym przykładem cover Sleeping With The Witch Daxa
Riggsa, który w porównaniu z oryginałem brzmi znacznie bardziej przejmująco, by
nie powiedzieć epicko (świetnie wyszedł ten pompatyczny refren z jazgoczącą
gitarą). Nieźle wybrzmiał kawałek Eddiego Veddera Long Nights, znacznie
bardziej intrygująco. Fajną neurozą zarzuca też radioheadowe Packt Like
Sardines In A Crushed Tin Box, choć oczywiście nie jest to najbardziej
wyrafinowany przykład twórczości tego zespołu. Zjawiskowo wyszedł za to
chłopakom Right Where It Belongs Nine Inch Nails – bardzo w stylu ich
autorskiego Define Me, które do dziś brzmi obłędnie. Zamykająca zestaw piosenka
Marka Lanegana wypada skromnie, ale odbieram jej nagranie bardziej jako hołd dla
tego artysty i sygnał dla słuchaczy – to jest gość, którego cenimy i szanujemy.
Strona zespołu: https://www.facebook.com/dejectedtramp/
Promise Wonders: Home Made EP (Music Is The Weapon, 2017)
Solowy projekt Macieja Szkudlarka, związanego z trójmiejską
sceną alternatywną (Logophonic, Band_A), w całości studyjny, nagrany na
instrumentach z nieistniejących już krajów, czyli czechosłowackiej gitarze
Jolana Diamant i syntezatorze wyprodukowanym w NRD Vermona Formation 1.
Muzykę można wygodnie zaklasyfikować do nieco mniej
posępnego trip-hopu. Monotonne tempo, wyraźne nasycenie klawiszami imitującymi
organy, deklamujący wokal – taki Stumbler to kawałek, który idealnie sprawdziłby
się podczas triphopowej rewolucji w latach 90. Where Are You? z udziałem Joanny
Szkudlarek to już bardziej pogodna kompozycja, powiedzmy z tej samej półki co
Morcheeba. Monotonię bitu urozmaicają tu nawarstwiające się partie klawiszy i
zaskakująco wysmakowanych gitar (w tym motyw grany techniką slide), do tego
dochodzi elegancki bluesowy przerywnik. Świetna wakacyjna piosenka. It Rocks znowu
zabiera nas na wilgotne ulice Bristolu nocą. Tego nagrania nie powstydziłby się
Tricky.
Szkoda, że EP-ce zabrakło odpowiedniej kropki nad i, bo
ostatni na liście, instrumentalny Thru rozczarowuje banalną budową i brakiem
sensownego rozwinięcia. Ale trzy piosenki z tego minialbumu naprawdę warte
posłuchania.
Strona zespołu: https://www.facebook.com/wonderspromise/
The Pau: Ku (Mięty Pole, 2017)
Zbuntowana dziewczyna z gitarą i syntezatorem. Brzmi
znajomo?
Oczywiście, takich projektów było już wiele. Niczym
zaskakującym jest połączenie zadziornego wokalu a la wczesna Nosowska,
punkowych riffów gitary i elektronicznie generowanych podkładów. Niczym
zaskakującym jest też tematyka tekstów – naiwna krytyka konsumpcjonizmu, zaściankowości
społeczeństwa, systemu politycznego - i ich forma, prostych rymowanek, w
których słychać dużo przypadkowości.
Ale to nic, bo piosenki są zgrabne, chwytliwe, pełne energii
i dzikości. Paulina hałasuje za czterech, a swoje teksty wyrzuca z płuca z
godną podziwu punkową pasją. Z ciekawszych fragmentów wymieniłbym Biankę o
miłości do lalki z sex shopu (też nic nowego, prawda?), Ku (bo fajne od strony
rytmicznej), Nerkę (bo wypada bardziej naturalnie brzmieniowo i po prostu
rokendrolowo z tym klaskanym rytmem i lekceważącym chórkiem na koniec).
Strona artystki: https://www.facebook.com/thepauMusic
Słuchał [m]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz