30 września 2010
Obserwator: Heartstrings
W poszukiwaniu ciekawej, jesiennej muzyki, tym razem udajemy się do Gdańska, gdzie pod pseudonimem Heartstrings gra na gitarze akustycznej Maciej Teleżyński.
Z jego krótkiej biografii dowiadujemy się, że Maciej na początku obracał się w cięższych klimatach, inspirowany Nirvaną czy Pearl Jam. Wszystko zmieniło się w 2004 roku, kiedy 19-letni wówczas artysta pierwszy raz posłuchał albumu Elliota Smitha From The Basement On The Hill. Wówczas piec i wiosło powędrowały w kąt, a Maciej zaczął swoją przygodę z akustycznym graniem.
W jego piosenkach, jak sam zresztą przyznaje, można znaleźć wiele jesiennych barw, lekko nostalgicznej melancholii i tęsknoty. Są to ballady przywołujące na myśl Bon Ivera, Alexiego Murdocha czy wspomnianego wcześniej Elliota Smitha. Heartstrings tworzy nieśpieszne, spokojnie płynące utwory, które mogłyby być świetną muzyką filmową. Wszystkie cztery utwory, które znajdują się na jego myspace’owym profilu, cechuje ciekawy, lekko „przykurzony” wokal i piękne, melodyjne gitarowe motywy. Słychać też świetne muzyczne wyczucie Macieja.
Aby przekonać się o zaletach Heartstrings wystarczy na przykład posłuchać intro do Out of Rythm. Brzmi jak żywcem wzięte z napisów końcowych jakiegoś filmu drogi. Zachodzące słońce na bezkresnych amerykańskich preriach i główny bohater, który niknie w oddali... Albo solo w Nothing But Wine – czy to możliwe, żeby Polak tak grał? Melodyjność i prostota to cechy, które potrafi wykorzystać niewielu polskich artystów. Heartstrings robi to naprawdę wyśmienicie.
To typowa muzyka na jesienne wieczory. Ciepła herbata, druga osoba u boku i błogie nicnierobienie. Wtedy nawet ulewna wichura nie wytrąci człowieka z leniwej równowagi. [jaszko]
Strona artysty: http://www.myspace.com/heartstringsworld
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Mimo że rok 2009 powoli odchodzi w przeszłość, ciągle jeszcze skrywa nieodkryte skarby, które sprawiają, że nie możemy o nim zapomnieć. Oto...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Tworzenie sztuki i głowa do interesów nie zawsze idą w parze, ale jeśli ktoś ma zdolności organizacyjne i siłę przekonywania może spróbować ...
-
Piotr Brzeziński idzie śladem Vaclava Havelki z czeskiego Please The Trees i podbija Europę swoją singer/songwriterską interpretacją co...
-
Gdyby CKOD mieli zadebiutować w drugiej dekadzie XXI wieku, brzmieliby jak WKK.
-
Pamiętacie pierwszą płytę gdyńskiego tria? The Bell ukazał się cztery lata temu i w większości recenzji podstawowym „zarzutem” było stwie...
-
Spontaniczny projekt m.in. Marcina Loksia (dawniej Blue Raincoat) i Kuby Ziołka (Ed Wood, Tin Pan Alley) ma szansę przerodzić się w coś trw...
Zapraszam na warszawski koncert Heartstrings w piatek 08.10 w Cafe Spokojna (blisko C.H. Arkadia- dokladne wskazowki na www.spokojna.com). Start godzina 20.00, wstep 7 zl. Wiecej na www.myspace.com/heartstringsworld
OdpowiedzUsuń