30 października 2012

Kordian Trudny: Odrzuty (wyd. własne, 2012)


Pochodzący z Wałbrzycha Maciej Domagalski dał się poznać jako Kordian Trudny dwa lata temu EP-ką 58-300. Odświeżyłem sobie to wydawnictwo i podtrzymuję swoje zdanie na jej temat - to rzecz udziwniona na siłę, pełna eksperymentów dla samych eksperymentów. Natomiast Odrzuty to zupełnie inna para kaloszy.

Domagalski idzie drogą DJ Shadowa i tworzy piosenki z innych piosenek. Nie mam pojęcia, ile w dziewięciu kompozycjach jest autorskich dźwięków, a ile pożyczonych sampli, ale całość wyszła bardzo zgrabnie. Szczególnie te utwory, w których typowo polskie rockowe granie ma za podkład zagraniczny pop. Aruba/Jamaica brzmi jakby Tymon Tymański zakolegował się z Beach Boysami. Pijackiemu big-bitowemu zaśpiewowi w Będzie to ład towarzyszą m.in. hip-hopowe skrecze. A nad tym wszystkim unosi się lekka nutka psychodelii.

Maciej tym razem ze smakiem majsterkuje przy komputerze - użyte fragmenty telewizyjnych wypowiedzi służą jako punkt wyjścia do przedstawienia pokręconej rzeczywistości, którą to maluje ciekawa warstwa muzyczna. I tak Walka o ciepło dla miasta wcale nie kojarzy się dwudziestostopniowym mrozem, ale za sprawą plemiennych partii perkusji bardziej z parną dżunglą. Będę twoim dyrektorem jest na tyle abstrakcyjne, że wszelakie próby dopasowania utworu do konkretnej sytuacji spalają na panewce. Cieszy ucho Moskow Diskow 2 zawartą w piosence przestrzenią czy wyznaniem Kordiana/Maleńczuka w ukrytym utworze (po kilku minach ciszy w Niebogo). O tekstach nic nie piszę, nie wiem, czyjego są autorstwa, ale warto przyjrzeć im się bliżej.

Odrzuty to jeszcze nie poziom Endtroducing..... wspomnianego DJ Shadowa. Ale sypialnianą psychodelię, która panoszy się na płycie, wciąga się dobrze. [avatar]
 
Strona artysty: https://www.facebook.com/kordiantrudny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni