30 stycznia 2008

Obserwator: Phonebox

Zespół z Tarnowskich Gór, więc z patriotycznego obowiązku (mieszkamy o rzut beretem, no może dwa), ale i z przyjemnością odnotowuję jego istnienie. Pierwszym numerem Phonebox testowanym w moim mp3playerze był Heathen Soul (Can’t Stop), do tej pory mój ulubiony. Porządnie przesterowane gitary, ciężkawe, brudne brzmienie, Black Rebel Motocycle Club majaczy na horyzoncie skojarzeń. Drugi, balladowy November. Grzeczny, gładki, w najlepszym tego słowa znaczeniu popowy utwór. Przemyślana, wpadająca w ucho linia melodyczna wokalu (nawiasem mówiąc, wokalista naprawdę dobrze sobie radzi z angielszczyzną), a przede wszystkim świetny temat drugiej gitary, od którego wprost nie sposób się uwolnić. Na Offensywie 2 dali się poznać jako niegrzeczni rockandrollowcy za sprawą hałaśliwego przeboju Second Station (szkoda, że brzmi jak nagrywany w garażu, ale ma to swój urok). Kolejne ujawniane przez zespół piosenki zaczynają jednak napawać mnie pewnym niepokojem, ponieważ są to same ballady! Nie przeczę, urodziwe, jak 160 Sign czy akustyczna, klaskana Bring You Back, tyle że proporcje między rockowym rozrabiactwem a upajaniem się smutkiem i melancholią zostały znacząco naruszone.

Mam nadzieję, że tych kawałków z wykopem jest/będzie więcej. A chłopakom z Tarnowskich Gór warto kibicować, bo mają talent do tworzenia ładnych i – co ważne – nie kiczowatych melodii. Podobno są też w porządku na koncertach.

Strona zespołu: Phonebox na myspace

1 komentarz:

  1. HEHEEH dzieki za poparcie :) uspokajam czym predzej, wsrod wlasnie zarejestrowanych nowych utworow wiekszosc odjazdowo skoczna :) + heathen soul wersja 2008

    OdpowiedzUsuń

Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni