4 stycznia 2008

Zerova: We All Hum Sometimes / Acoustic Apples EP (home.pop.rec., 2007)

Zerova to zespół z Białegostoku, który powinien brzmieć znajomo fanom laptopowej elektroniki. Taka też jest ich pierwsza płyta I Think We’ve Lost (recenzja wkrótce). Jednak tym razem postanowili na chwilę odpocząć od syntetycznych dźwięków i zaserwować słuchaczom sympatyczną domową EP-kę.

Pięć łagodnych, wyciszonych piosenek, kojarzących się odrobinę z muzyką Iowa Super Soccer na próbie bez perkusisty (mógł np. złapać grypę). Ważną rolę odgrywa w nich akordeon (I’ll Wait Up 4U) i gitara, ale też ciepłe, plumkające klawisze a la Smolik. Ich atutem są urokliwe melodie ukryte w damsko-męskich harmoniach wokalnych i nastrój totalnego lo-fi. Chwytają zwłaszcza Come Undone (solóweczka na gitarze akustycznej, kto by się spodziewał), Lower (fajny klawisz i wokal) i Love Song #1 (klimat). Za to You’re So Fine razi nieco prostackim refrenem (You are so sweet and so fine/ So fine and so sweet i tak w kółko), chociaż muzycznie daje radę – nawiązując do swojej elektronicznej dużej siostry.

Podsumowując: przyjemny oddech od głośnego i rytmicznego łubudubu. Muzyka bardzo prywatna i miła. Nie dla każdego, jednak warto się o tę EP-kę postarać.

Strona zespołu: http://www.csk.pl/~dudzinski/zerova/

2 komentarze:

  1. Mam, znam i polecam rowniez :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przesyłka doszła dziś. Odpakowałem, powąchałem nylonową kopertę i siup! do odtwarzacza.
    Nie ma mnie.
    Nie chcę iść jutro do pracy.
    Jestem zakochany w tych dźwiękach..:)

    OdpowiedzUsuń

Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni