Może uda mi się być;) [m]
10 grudnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Mietall Waluś to specyficzna postać. Udało mu się kilka lat temu wstrzelić w rynek całkiem przebojową płytą zespołu Negatyw, wziął udział w ...
-
Przedstawiamy ósmą część cyklu We Are From Poland . Tym razem wyłącznie debiutanci! 01. Mela Koteluk : Spadochron/ demo { więcej } 02...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Podobno liczy się tylko piękne wnętrze, ale opakowanie może korespondować z wysoką jakością muzyczną płyty. Tak jest w przypadku trzech p...
-
Jeśli lubicie kupować muzykę w wersji elektronicznej i jest to muzyka z gatunku tej recenzowanej na WAFP, to odpowiedzią na pytanie zadan...
-
A mogło być tak dobrze. Plug&Play to właściwie jedyny polski zespół pasujący do kategorii dance-punk. Wiadomo o co chodzi: o ostre gitar...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Cześć, rzadko sięgamy po narzędzie do badania opinii publicznej (może za rzadko?), ale czasem warto zapytać Czytelników, co najbardziej ce...
małe święto muzyki alternatywnej. kapele na wysokim poziomie, ale brak komercyjnych gwiazd, czysta alternatywa. liczę że na kolejnych edycjach pojawią się nowe zespoły
OdpowiedzUsuńm, po czym będzie można cię poznać, żeby móc postawic piwo? ;D
OdpowiedzUsuńwolę pozostać incognito;) ale pewnie będę jednym z tych paru osób cykających fotki:)
OdpowiedzUsuńi co i co kto był? ja zajrzałam dziś do carpe diem gdzie grało clint eastwood i don't be a poor person. chyba będę wyczekiwać pojawienia się ich na większej scenie. trans ostatniego kawałka przepiękny.
OdpowiedzUsuńClin't Eastwood urasta do roli koncertowych kilerów. Było tyle energii na i pod sceną że o mało Lesniczówka się nie rozleciała. DBAPP troche przydługawo, lepszy koncert był w Carpe. LTS coraz lepsi, jeszcze młodzi ale świetnie rozgrzali atmosfere.
OdpowiedzUsuńA Clin't nie ważne czy grają kantry czy death metal zawsze są po prostu klintem eastwoodem z dużym dystansem do tego co robią.
Czekam (z tego co wiem nie tylko ja) z niecierpliwością na płytę. Cośtam przebąkują że w przyszłym roku, więc rozumiem że kontrakt już podpisany. Teraz tylko czekać na to w jaką podróż muzyczną nas zabiorą. Mam nadzieję że nie pójdą w jednym kierunku. To jeden z nielicznych zespołów które może nagrać płytę z każdym innym kawałkiem a która mimo to pozostanie spójna. Do dzieła! I oby więcej takich koncertów jak w Leśniczówce.
na imprezie pojawił się nawet sam Mietall Waluś
OdpowiedzUsuń