4 lutego 2008

Jak samodzielnie zrobić okładkę internetowej płyty. Kulisy pewnej sesji zdjęciowej

Wiele zespołów decyduje się umieścić swoje nagrania w sieci do darmowego ściągnięcia. Słuszna decyzja! Dzięki temu fani mają szansę zapoznać się z ich muzyką i zadecydować, czy pójść na ich koncert, zaglądać na ich stronę w poszukiwaniu newsów itd. Często utwory z jednej sesji nagraniowej zespół nazywa skromnie demo. A dlaczego by nie nazwać ich EP-ką? Co za różnica – zapyta ktoś – demo czy EP-ka, i tak sprowadza się do tego samego. Błąd. Korzyści z posiadania przez zespół EP-ki – nawet jeśli istnieje ona tylko w niematerialnej, internetowej postaci – są znaczące. Jest to pierwszy tytuł w dyskografii, podnosi tym samym rangę kapeli. Poza tym, można liczyć na recenzję w serwisach/blogach muzycznych. Ponadto taka „płyta” może liczyć na miejsce w rocznym podsumowaniu (jak w przypadku Panikarzy, gdzie jest kategoria EP-ka roku). Ponadto taką EP-kę można w pewnym momencie wydać na fizycznym nośniku (CD) i sprzedawać na koncertach. Mało?

Ważną sprawą takiego wydawnictwa jest okładka. Sprawa jest dość prosta i nie wymaga praktycznie żadnych nakładów finansowych. Generalnie spotyka się okładki plastyczne i fotograficzne. Pierwsza typ to np. rysunek, grafika, obraz, kolaż. Jeśli jednak Bozia poskąpiła nam zdolności artystycznych, nie mamy też żadnego znajomego rysownika, którego moglibyśmy poprosić o drobną przysługę, pozostaje rozwiązanie drugie, czyli zdjęcie. Zrobienie zdjęcia to żaden problem.. Jak mówi jedna z popularnych na Flickerze zasad: rób jak najwięcej ujęć, któreś musi być dobre. Oczywiście dotyczy to raczej amatorów. Najważniejszy jest pomysł, dobrze by było, żeby zdjęcie w jakiś sposób pasowało do muzyki znajdującej się na płycie, oddawało jej klimat, charakter zespołu. A potem już tylko trzeba to zdjęcie zrobić...
Jak widać na powyższej ilustracji, sesja zdjęciowa do jednej z alternatywnych okładek We Are From Poland Vol. 2 nie wymagała specjalnie dużych nakładów pracy. Do wykonania zdjęć wykorzystałem: 2 lampy doświetlające, papierowe ręczniki (w roli tła), model samochodu Porsche, chłopka z Kinder Niespodzianki, figurki zwierząt, dżem z czarnej porzeczki (w roli fragmentów mózgu) oraz świąteczną ćwikłę z buraków (sok imitował krew). Do tego potrzebny był zwykły kompakt z trybem makro.

Efekt:




Gotowe zdjęcie można obrobić w najprostszym z dostępnych za darmo programie do przeglądania zdjęć, np. Irfan View. Za jego pomocą można zdjęcie odpowiednio skadrować, przyciąć, ewentualnie poprawić kolory lub/i ostrość. Jeśli ktoś lubi, może nałożyć któryś z filtrów lub efektów. Pozostaje tylko dodać napis informujący o tytule płyty i nazwie zespołu. To również można załatwić tym samym programem. Wystarczy zaznaczyć obszar na zdjęciu (klik myszką i rozciągnięcie), a następnie w zakładce Edit wybrać opcję Insert text into selection. W tej sekcji można wybrać czcionkę, jej wielkość, kolor, styl (kursywa, pogrubienie itp.), a także kolor tła lub przezroczystość. I to wszystko! Efekt zapisujemy, okładka gotowa! Oczywiście, kiedy będziecie tworzyć okładkę do wersji CD, trzeba będzie dostosować ją do formatu pudełka. W tym celu wystarczy posłużyć się programem typu cover creator (jest taki np. w pakiecie Nero), który oferuje kilka szablonów popularnych na rynku formatów pudełek (np. CD standard, CD slim, DVD itp.). Ważna uwaga: wszystkie powyższe operacje wykonujcie na zdjęciu jego maksymalnej rozdzielczości. Dopiero potem zmniejszajcie je dowolnie do wykorzystania w Internecie, zawsze jednak posiadajcie oryginał w „dużej” postaci. [m]

3 komentarze:

  1. http://wearefrompoland.blogspot.com/2007/08/jak-pierwsz-wyda-pyt-intro.html

    Jakby się uprzeć, trochę pasuje tematycznie, może by tak jakieś wznowienie cyklu, wywiady, porady?

    OdpowiedzUsuń
  2. to wszystko jest ze sobą powiązane, więc ten tekst można uznać za kontynuację cyklu... wywiady, wypowiedzi muzyków - z pewnością się pojawią, jak tylko będzie taka możliwość i czas pozwoli

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny pomysł na okładke :)))) Moze sie wybierzesz na koncert? Chetnie posłuchamy opinii. Zespół .oSo. w Montowni w Warszawie, 22 lutego. Na razie na stronie dostępne jest tylko nagranie koncertowe, ale pracujemy nad EPką ;-) Może bedzie juz na koncercie...

    Pzdr - Igor

    OdpowiedzUsuń

Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni