8 marca 2009

Twilite: Bits&Pieces (Electriceye, 2009)

Czy można nagrać płytę na dwie gitary akustyczne i dwa głosy, która nie wywołuje uczucia znużenia i powtarzalności? Pawłowi Milewskiemu i Rafałowi Bawirszowi z duetu Twilite prawie się udało. Prawie, to nie znaczy, że płytowy debiut polskich dublińczyków zawodzi. Przeciwnie, to porcja wysmakowanego i wciągającego akustycznego grania. Do ideału czegoś zabrakło, ale jak na debiutantów i tak jest bardzo dobrze.

Muzycy zdawali sobie chyba sprawę, że zbyt duża dawka tak ubogich brzmieniowo utworów mogłaby słuchacza zmęczyć, dlatego na albumie zamieścili tylko dziewięć piosenek. To było dobre posunięcie, choć i tak podczas słuchania całości dopada lekkie zobojętnienie. Niemniej jest tu kilka prawdziwych perełek, dla których warto z Bits&Pieces zawrzeć bliższą znajomość. Najpiękniejszą z nich jest zdecydowanie Disobey. Skromna aranżacja zwrotek rozwija się w przepiękne dwugłosowe refreny. To jak wgryzanie się w egzotyczny owoc: najpierw czujesz tylko lekką cierpkość, potem w ustach rozlewa się cudowny smak. Jedyną wadą, zresztą nie tylko tego nagrania, jest zbyt długie zakończenie. Twilite mają problem z kończeniem (bez podtekstów!), czasem nie potrafią się zdecydować na to, kiedy przestać grać. Tak jest chociażby w Messengerze, który ciągnie się przez długie 6.40, co jest już sporą przesadą. Na szczęście muzycy potrafią też w krótkiej i zwięzłej formie zawrzeć wszystko, co potrzeba: zmysłowe partie wokalne, intymny nastrój i prosty, ale sympatyczny pomysł na urozmaicenie melodii (How Can You Sleep). Muzyka Twilite to głównie ballady, ale panowie potrafią też pokazać pazur, jak w finale Take What You Want, w którym mocniej uderzają w struny gitar, czy Don’t, który ewoluuje w kierunku rytmiczno-hipnotycznym (w obu oszczędne partie perkusji dograł Bartek Kapsa).

Na świecie takich płyt wychodzą rocznie całe tony, jednak w Polsce póki co muzyka akustyczna nie ma zbyt wielu przedstawicieli. Tym bardziej warto zaopatrzyć się w Bits&Pieces, bo to płyta z klasą, dostarczająca kilku naprawdę przyjemnych i wzruszających piosenek. [m]


Strona zespołu: http://www.myspace.com/twilitemusic


Twilite: Disobey

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni