Elektronika kontra tradycja.
Intymność i rozmach. Te pozornie sprzeczne określenia
definiują Surface Tensions – płytę, której skromność i minimalizm
potrafią uśpić czujność, i której bogactwo aranżacyjne oraz brzmieniowe potrafi
zdumieć i zachwycić. Słucha się jej – przynajmniej tak było w moim przypadku –
powoli, ostrożnie. Początkowo wydaje się bardzo introwertyczna, schowana. Z
czasem odkrywa przed tobą coraz więcej kolorów. W pewnym momencie jak paw
kolorami bombarduje uszy feerią dźwięków.
Elektroniczne brzmienia i taneczny rytm pojawiają się
często, ale nie zdominowały całości. Struktura utworów opiera się na
organicznym splocie syntetyków z naturalnymi, pełnymi odważnego patosu partiami
smyczków i instrumentów dętych. Rozmach niektórych piosenek zapiera dech w
piersiach. Twardy, uderzający mocnym bitem Math wspierają zdecydowane
akcenty orkiestry, która w The Reapers Moon odgrywa już wiodącą rolę, a
w porażającym Spring Coat przytłacza swoją mocą (choć nie pogniewałbym
się, gdyby wybrzmiewała jeszcze donośniej).
To jedno oblicze Surface Tensions. A są przecież
jeszcze utwory spokojne, poprowadzone przez fortepian. Split, Presto czy
Fallen Times to cudowne akustyczne piosenki, które zrywają całkowicie z
wizerunkiem „kolesia od syntezatorów”. Zaskakują swoją surowością i minimalizmem
– w tej prostocie tkwi też ich największa siła. Jeszcze a propos zaskoczeń –
czegoś takiego jak I Am Nature po Igorze Szulcu na pewno się nie
spodziewałem. Ta deklamowana, ozdobiona efektownym orkiestrowym akompaniamentem
miniatura, brzmi jak fragment wysokobudżetowego słuchowiska. Inspirujące i
imponujące dokonanie.
Nie zapomnijmy o warstwie wokalnej albumu. Igor wciąż
rozwija się jako wokalista, coraz częściej udaje mu się zatrzeć skojarzenia z
liderem pewnego popularnego zespołu o inicjałach DM. W jego śpiewie więcej jest
soulowej emocji; może pojawiło się trochę teatralnych manieryzmów, ale pasują
one do tej bajkowej, odrealnionej otoczki. Ileż przy tym pięknych melodii
usłyszymy w takich piosenkach, jak Spring Coat, Split czy To The Deep!
Płyta do wielokrotnego słuchania i smakowania każdego
detalu, niuansu, ukrytego dźwięku. Prawdziwy klejnot. [m]
Strona artysty: https://www.facebook.com/AdreAndAlin
*Ale oczywiście z pomocą przyjaciół.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz