19 czerwca 2014

Plug&Play: Orphan Ghost SP (Too Many Fireworks, 2014)


Cel: Bułgaria. Albo i dalej!

Lubelski zespół przeszedł długą drogę od naśladowców przebrzmiałych trendów do grupy wyznaczającej kierunek innym indiepopowym kapelom, nie tylko z prowincji. To, co zaprezentowali na Reisefieber EP wypchnęło ich przed szereg szarej masy nieciekawych rockowych kapel spoza najważniejszych ośrodków muzycznych Polski. Teraz to oni stoją w świetle reflektorów i jeśli Orphan Ghost ma być zapowiedzią kolejnego długogrającego wydawnictwa, to wróżę mu sukces na skalę międzynarodową. Czas ruszyć się poza zatęchłe sale domów kultury i zawładnąć umysłami młodych ludzi w innych częściach Europy. I nie mam wcale na myśli takich krajów, jak Mołdawia czy Słowenia (chociaż tam to dopiero ludzie są głodni zagranicznych kapel – warto o tym pamiętać).

Tytułowy Orphan Ghost to eksplozja tanecznej radości, muskana lekkimi piórkami gitar i porządkowana stanowczymi akordami syntezatora. Przeplatające się głosy Kuby Majsieja i Luizy Orpik wyśpiewują melodyjne frazy godne miana przeboju lata. Little Girl On A Big Bike, mimo że w cieniu ultrachwytliwego kolegi, nie jest tanim zapychaczem. To wyciszona, minimalistyczna piosenka oparta na elektronice i słodkich surfowych zagrywkach gitary. Bardzo miła rzecz.

No to czekamy na płytę? P&P są na fali, powinni to wykorzystać jak najszybciej. [m]



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni