Dzisiejszy nowofalowy blues zwykle sprowadza się do zespołów
pokroju The White Stripes czy The Black Keys. Jest to trochę dla tego gatunku
krzywdzące – przecież można z niego wycisnąć znacznie więcej. A gdyby tak
bluesa połączyć z gothic, pobrudzić piwnicznym pyłem i ubrać w długi płaszcz
kroju noir?
Album brzmi bardzo podziemnie. Słychać, że za bazę odpowiada
automat perkusyjny, całość pływa w pogłosach, nie ma mowy o klarowności
dźwięku. I o to chodzi! Muzyka z miejsca wciąga w swe mroczne odmęty. Niski,
przytłumiony wokal, monotonny stukot automatu, dudniący bas i... bluesowe
riffy, gęste od solówek, klasycznych pochodów i fuzzu. Po nieco przesadnie
złowieszczym Black Veil (efekty burzy) następuje fenomenalny Purple
Dawn ukazujący zespół, który w unikalny sposób potrafi połączyć grozę
gothic z ekstatycznymi partiami gitar. Długie partie instrumentalne pochłaniają
bez reszty! Podobnie rzecz się ma z kolejnymi utworami. Widow od
pierwszych sekund porusza emocjonalną partią gitary, by za chwilę pociągnąć w
dół wypranym z emocji, zimnym wokalem. Nameless Grave i Dark Long
Goodbye to przepiękne w swym dołującym nastroju ballady, In Cold Blood
i Out Of Control płyną tym smolistym nurtem, w którym człowiek tonie
bezwiednie i bez bolesnych prób odzyskania oddechu. Black Wings
zaskakuje śmiałymi akcentami klawiszy, a błyskotliwy refren duet wyeksploatował
do granic wytrzymałości – nic dziwnego, takie motywy nie trafiają się artyście
codziennie.
W wersji elektronicznej dostajemy też bonus, polskojęzyczną
wersję Purple Dawn. Nietypowy zabieg, bo zwykle tłumaczy się polskie
teksty na angielski w wersjach eksportowych. Dzięki temu otrzymujemy dowód, że
taka muzyka równie dobrze brzmiałaby po polsku. To nie byłby wcale taki zły pomysł...
Płyta Heavier Than Broken Hearts nieoczekiwanie
okazała się czarnym koniem ostatnich miesięcy. Śmiałe połączenie odległych muzycznych
tradycji dało tak pożądany w muzyce pop efekt świeżości. Warto zatopić się w
półmroku i chłonąć tę atmosferę jak zimny napój w upalny wieczór. [m]
Strona zespołu: https://www.facebook.com/heavierthanbrokenhearts
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz