To już trzeci album „naszej Argentynki” związanej z Polską nie tylko artystycznie, ale i uczuciowo Candelarii Saenz Valiente.
Najpierw się zezłościłem, bo płyta wydawała się zbyt przesycona klawiszami w porównaniu do poprzedniej, świetnej Drink. Ale potem magia Candi zrobiła swoje. To naprawdę świetny, odrobinę niepokojący pop, oryginalny i jedyny w swoim rodzaju.
Delikatną zmianę sygnalizuje już otwierający album Tonic (Paso de los Toros), w którym plamy syntezatorów rozlewają się niczym psychodeliczna odblaskowa farba, mieszając się z dyskretnymi akordami gitary. Do tego dochodzi wokal Candi, który nierzadko ociera się o biały soul, a jej barwa momentami przypomina Joan As Police Woman. Soulu nie zabraknie i później.
Ale najwięcej jest takiego dziwnego, odrealnionego dream popu. Jak w Dead Teens, w którym śpiew Candi jest jak nawoływanie syreny, tęskne i kuszące zarazem. A jednocześnie zabarwione zepsuciem, czymś niezdrowym. Taka ambiwalencja towarzyszy także innym utworom, bo Candelaria to artystka o stu twarzach i uśmiechach. W Got Things To Do romansuje z brzmieniem ejtisów, wykrzywionych klawiszy i przejść na elektronicznej perkusji (dziś pewnie zastąpionej padem). W syntezatorową materię Lithium Starline wdziera się krzykliwa gitara, a kompozycja wzbija w górę na fali dramatyzmu. Meteor Shower to znów dla kontrastu leniwy soul ozdobiony wibrującymi organami i stylową gitarą. Rhoda kłuje chwytliwym refrenem i wyeksponowanymi bezwstydnie klawiszami – ale robi to w taki łobuzerski sposób, że nawet przeciwnicy takich brzmień uśmiechną się pod nosem. Emo Boy Bukowski to już jazda na jakichś mocnych psychodelach – te dziwaczne klawisze, brzmiące jak fałszujące kościelne organy i przetworzone wokale dają wrażenie ostrego tripu. Album wieńczy Sherry TV – ballada w stylu, jakim Candi lubi zakończyć swoją płytę, organiczna, delikatna, oldskulowa w swej formie.
Po raz kolejny Candi wraz ze swoim zespołem pokazała klasę. fOREVER TILL YOU DIE to rzecz oryginalna, niekonwencjonalnie podchodząca do formy, pełna kapitalnych melodii i pomysłów aranżacyjnych. Zakup obowiązkowy dla każdego fana zespołów z Lado ABC. [m]
Strona artystki: http://www.pictorialcandi.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz