18 czerwca 2009

PCTV: Horrordisco EP (wyd. własne, 2009)

PCTV to skrót od Płaciu Cowbell Television, jednoosobowego projektu, za którym stoi Marcin Płatek z Częstochowy, znany także – a to niespodzianka – jako sweetagram, grafik odpowiedzialny m.in. za poprzednie logo WAPF, a także sporo projektów plakatów koncertowych. Marcin zapragnął chyba mocniejszych wrażeń i postanowił wykorzystać komputer do celów innych niż tworzenie grafiki – do robienia muzyki. Celowo napisałem „robienia”.

Jak brzmi Horrordisco? Trochę jak Afterparty CKOD. A może nawet bardzo jak Afterparty, tyle że pozbawione „otoczki”. Nie byłem i nadal nie jestem fanem najnowszej płyty CKOD, fanem Horrordisco też nie będę. Muzykę Marcina w najlepszym przypadku można określić jako zabawę: bitami, samplami, efektami. Elektroniczne piski, zgrzyty, brumy tworzą co prawda dość spójne kompozycje, posiadające nawet pewien potencjał przebojowości, ale... No właśnie, będzie kilka „ale”. Doskwiera płaskość i jednowymiarowość piosenek. Wszystko jest tu podane jak na talerzu, od razu wiadomo, o co chodzi i czego się spodziewać po następnych utworach. Do tego Marcin jest raczej przeciętnym wokalistą. Stara się naśladować Krzysztofa Ostrowskiego i jego krzykliwą deklamację, tylko że już Ostrowski jest kiepskim wokalistą, więc jaki może być jego naśladowca? Chociaż trzeba przyznać, że w Tańcz dalej Marcin próbuje śpiewać i refren tej piosenki można spokojnie uznać za najlepszy moment EP-ki. Trzecia sprawa to teksty. Doceniam, że artysta zdecydował się śpiewać po polsku. Szkoda tylko, że nie bardzo wie, o czym. W efekcie wszystkie teksty na Horrordisco kręcą się wokół tematyki „dancefloorowej”, jakby poza klubem nie było życia. Nie wiem, mnie to nudzi, to taka liryka z kolorowej gazetki.

Podoba mi się na Horrordisco parę drobiazgów: fajny bas w Czasopismach i głupawy rym w tymże nagraniu: Wejdźmy razem na dancefloor/ Zobaczmy jak inni się po nim kręcą; brutalny prymitywizm bitu i raniące uszy efekty w A gdy zabawa się nie skończy; wspomniany refren Tańcz dalej; próba agresywniejszego techno-punkowego grania w końcówce Hałasu. Jednak nie brzmi to tak jak powinno, nie powala, nie kopie prądem. Ale co tam, pierwsze koty za płoty. Zobaczymy, co będzie z tym Płaciem dalej. [m]


Strona artysty: http://www.myspace.com/pctvband

EP-ka jest do pobrania stąd

3 komentarze:

  1. Całkiem trafna recenzja, szczególnie z tym CKOD, chociaż mi się ich ostatnia płyta akurat podobała(inspiracje widać nawet na jednym ze zdjęć na stronie myspace PCTV) (chociaż mam też wrażenie, że największą "inspiracją" nie jest cały zespół, ale przede wszystkim wokalista).
    Czuć, że chłopak ma zapał do tego, co robi i myślę, że jak Płaciu popracuje jeszcze, to może nawet coś ciekawego kiedyś z tego wyrośnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja bym jednak wolał aby blog nie recenzował każdego badziewia jakie dzieci tworzą na komputerach bo te ich piosenki po prostu na to nie zasługują, dajmy im szansę dopiero wtedy, kiedy "wyprodukują" już swoją dziesiątą piosenkę bo te pierwsze to totalny szmelc i jak to widzę to się wstydzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. jak dla mnie bardzo fajnie
    jest wlansie przebojowo a że kiczowato z tekstami... nie wiem czy poezja spiewana pasowala by tu lepiej - tak z kolorowej gazetki to sa czasopisma chyba

    OdpowiedzUsuń

Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni