17 lutego 2012

Hateseed: Hate Comes Crawling (Deadhead Music Group, 2012)


Ikar nie był szalony, a raczej próżny i zbyt pewny siebie. To z tego powodu nikt się jego upadkiem na obrazie Breugla nie przejął. Podobnie było z Lucyferem, który strącony z Niebios znalazł się na wiecznym wygnaniu. Co mają wspólnego te dywagacje z bardzo dobrym debiutem płytowym trójmiejskiej grupy Hateseed?

Kapitalnie łączą się z intrygującą grafiką autorstwa Kamila Pietruczynika, jak również z warstwą liryczną materiału. Zresztą, jak się przyjrzeć nieco dokładniej, widać dość spore podobieństwo z okładką ostatniej płyty Turbo z 2009 roku Strażnik światła. Przypadek?

Uwagę zwraca też produkcja płytki: 8-stronicowa książeczka z tekstami, jakość nagrań. Na próżno szukać na niej niedociągnięć ze strony technicznej. Idealnie udało się wyważyć surowiznę i „garażowość” będącą hołdem dla lat 80. z nowoczesnymi sposobami nagrywania, co tchnęło w materiał świeżość i energię.

Po krótkim, melodyjnym, instrumentalnym wstępie Spirits Of The Sea następuje uderzenie utworem One Thousand Deaths pachnącym trochę Blind Guardianem. Po nim następuje fantastyczny Exile – ani na moment niezwalniający tempa, mający w sobie coś z Ironów, a nawet mocno wyczuwalne echa wspomnianego Turbo. Balladowy Fire In The Sky - po chwili jednak następuje kolejne przyspieszenie. Łukasz Szostak pokazuje w nim, że swobodnie przechodzi z łagodnych, lirycznych linii do wysokich tonów, które nie rażą nadmiernym wibrowaniem, jak często bywa w najnowszych produkcjach tego typu. The Horizon i The Curse odsłaniają z kolei wycieczki Hateseed w rejony bardziej progresywnego grania. Jak wyjęty zaś z którejś płyty Iron Maiden jest utwór Ammat (Devourer Of Souls) - przedostatni na płycie. A finałowy My Hate znów pachnie klasykami, ale nie jest bezmyślną kopią.

Nie da się ukryć - płyta jest naprawdę dobra. Perkusja zgrana z gitarami i co najważniejsze niewybijająca się ponad całość, świetne melodyjne solówki, duża dawka przebojowości i energii bez zbędnych wypełniaczy. Wielbiciele metalu spod znaku naszego legendarnego Turbo, klasyków w rodzaju Iron Maiden, Judas Priest, Blind Guardian czy równie świeżego, szwedzkiego Steelwing, będą zadowoleni. [lupus]

Strona zespołu: http://www.facebook.com/Hateseed

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni