Co tu dużo gadać, zwariowałem na punkcie Policjantek i Zielonego! Oczywiście na początku były właśnie one: Leniwe policjantki powoli zdejmują odciski z pustej szklanki/ Leniwe policjantki powoli przeczesują mieszkanie na Ząbkowskiej/ Zapomniały się/ To miejsce będzie świadkiem/ Niemym będzie świadkiem. Ten oniryczno-surrealistyczny tekst w połączeniu z niesamowicie chwytliwym wokalem w wykonaniu Roberta Szczekutka i idealnie trafionym gitarowym motywem przewodnim spowodowały zauroczenie od pierwszego usłyszenia. Słychać, że chłopaki mają świetne wyczucie melodii, a do tego kochają dłubać przy riffie (że pozwolę sobie sparafrazować tekst Pawilonu) i utykać w strukturę utworu całą masę tematów i brzmień.
Równie znakomity jest numer Zielony. Mniej przebojowy, ale za to wkręca się w pamięć bardzo mocno. Znowu mamy ten lekko niepokojący, odrealniony nastrój, a do tego wyśmienite partie gitary Krzyśka Kocota i bardzo intensywną pracę sekcji rytmicznej. Do posłuchania jest jeszcze Sobota – dość mroczna i hipnotyczna piosenka, która ma chyba nawet największą siłę rażenia, bo działa z opóźnieniem.
Co tu dużo gadać, kapitalna muzyka. Szkoda, że tak mało.
W "Policjantkach" a zwłaszcza w refrenie wokal zalatuje mi Lady Pank?
OdpowiedzUsuńheh mnie się nawet kojarzy z jakimś kawałkiem Lombardu, w którym śpiewa wokalista, ale to tylko dodaje smaczku:)
OdpowiedzUsuńW ogóle głos ma podobny do Panasewicza, we wszystkich kawałkach. Szczerze to wokale takie sobie, muzyka średnia, ale w "Policjantkach" muzyka świetna.
OdpowiedzUsuń