3 września 2007

Root: Amorphia EP (FuguFish Records, 2006)

Bardzo pozytywne zaskoczenie. Szczerze mówiąc, czasem tęsknię do soczystej gitarowej muzyki z pogranicza hard rocka i metalu, dlatego z wielką radością powitałem małą płytę Root, która niemal idealnie tę tęsknotę zaspokaja.

Amorphia przynosi gęstą, riffową muzykę, okraszoną całkiem udanymi solówkami gitarowymi (część z nich zagrał Irek Zugaj z Proletaryatu), dobrze zaśpiewaną i zrealizowaną według wszelkich zasad sztuki. To ciężkawe brzmienie i wyjące gitary przywodzą na myśl najlepsze rzeczy w wykonaniu Corrosion Of Conformity czy Monster Magnet. Chłopaki z Root wiedzieli co robią rozpoczynając płytę od klimatycznego Words. Jednak numerem jeden zestawu jest bez wątpienia Dipstick z rewelacyjnym refrenem. Wysilony wokal Marka Pacholskiego kojarzy mi się z zespołami drugiej fali grunge, w rodzaju Bush. Do tego inteligentnie wprowadzone fragmenty liryczne i parę zgrabnych solówek. Aż chce się słuchać. Więc słuchamy Groove, kolejnego bardzo dobrego numeru. Tu mamy do czynienia z brudnym stonerowym riffem i szybkim tempem – południowe stany USA, półciężarówki mknące po prostej jak struna autostradzie, to te klimaty. EP-kę zamyka Beyond, który dość niespodziewanie kojarzy mi się z pewnym okresem w twórczości Suicidal Tendencies (chociaż nie w całości). Jedynym mniej udanym nagraniem jest Can’t Escape będący czymś w rodzaju patetycznie rozdętej ballady. Tu chłopaki wyraźnie przecenili swoje zdolności kompozytorskie.

Świetna muzyka do samochodu i w sytuacjach, kiedy oczekujemy od muzyki pałeru, znajomego rytmu i sprawnego wykonania partii gitarowych. Nic nowego, ale przyjemnie czasem wrócić do przeszłości.

Band site: http://www.rootband.band.pl/
ver.: polish
media: free mp3 (full EP)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni