12 maja 2008

Żywiołak: Muzyka psychodelicznej świtezianki EP (Karrot, 2007)

Kto grał w Wiedźmina ręka w górę! A kto czytał książki Sapkowskiego z cyklu wiedźmińskiego? Widzę sporo rąk, więc jesteście przygotowani do czytania tej recenzji. Żywiołak – to słowo musi budzić skojarzenia ze słowiańską, przedchrześcijańską (no dobra, pogańską) tradycją, pradawnymi wierzeniami, przesądami, demonologią. W muzyce tego zespołu, założonego przez dwóch członków formacji Open Folk (Robert Wasilewski) i Kapela Ze Wsi Warszawa (Robert Jaworski), określanej przez nich samych jako „polska muzyka neoludowa” (wymyślili też kilka innych, bardziej lub mniej sensownych określeń, jak np. biometal), wpływy brzmień ludowych mieszają się z całkiem współczesnym mocnym uderzeniem metalowego basu i gitary elektrycznej. Teksty, wyśpiewywane zadziornie przez Annę Piotrowską i Izabelę Byrę, inspirowane ludowymi podaniami i legendami, pełnymi garściami czerpiące z poetyckiego dorobku Bolesława Leśmiana, pełne są czarownic, demonów, wilkołaków, ożywionych zmarłych, a także klątw, namiętności, zdrady i zbrodni. Przenoszą nas w fascynujący świat, znany doskonale fanom gier RPG i powieści fantasy, z tym że o zdecydowanie słowiańskim charakterze. Wierzenia i demonologia słowiańska są znacznie mniej popularne niż germańskie czy celtyckie, jednak ta kultura ożywa za sprawą pisarzy szukających na zakurzonych półkach bibliotek i antykwariatów oryginalnego budulca swoich powieści. Niewątpliwie do renesansu zainteresowania wierzeniami Prasłowian przyczyniła się znakomita gra na podstawie prozy Sapkowskiego - Wiedźmin (na świecie jako The Witcher), udowadniając że nasze strzygi, utopce i południce nie są wcale gorsze od germańskich trolli czy ghuli.

Ale wróćmy do muzyki. Jak już zostało powiedziane, Żywiołak mocno czerpie z muzyki ludowej, jednak nie bardzo pasuje do grona kapel po prostu odtwarzających stare piosenki, żyjące w pamięci pokoleń. Formacja potrafi w ciekawy sposób połączyć te archaiczne motywy ze współczesną rytmiką i metalową wręcz energią. W Psychotece (oryginalny tytuł wiersza Leśmiana to Karczma) motoryczny rytm wręcz zmusza do tańca. W Oku dybuka z narastającym napięciem śledzimy rozpisany na trzy głosy wiejski dramat miłości, zazdrości i przekleństwa. Największe wrażenie robi wgniatające w ziemię wejście partii dybuka, wsparte ciężkim metalowym riffem i bliskim growlingu wokalem. Przy tej okazji warto wspomnieć o rozbudowanych partiach perkusyjnych, potęgujących nastrój niepokoju. Obecny perkusista zespołu Maciej Dymak, gra m.in. na potężnym wojskowym tarabanie! Kolejny utwór to Świdryga i Midryga – jeszcze jedna adaptacja Leśmiana. Szalone tempo doskonale pasuje do upiornego, choć i komicznego (Tim Burton by się uśmiał) tekstu, w którym mamy tańczące trumny i trzęsący wnętrznościami cmentarz. Ostatnia piosenka (Pogaństwo) mocno ociera się o publicystykę, wykorzystując do tego celu inspirację znanej wszystkim uczniom Rozprawy między panem, wójtem a plebanem. Oskarżam dziś Pania! Oskarżam dziś Pana!/ Oskarżam dziś wójta, starostę, plebana!/ Potęga głupoty tak szybko nie zgaśnie/ Pogaństwo współczesne - oto Polska właśnie. Powiem szczerze, takie wycieczki w nasze czasy podobają mi się dużo mniej. Zostawmy to Kazikowi.

Żywiołak to zjawisko bardzo nietypowe, bardzo interesujące. Warto poznać ich muzykę, nawet jeśli określenia folk czy muzyka ludowa przyprawiają was o alergiczną wysypkę. Okazja będzie już niedługo, gdyż zespół w tym roku ma zadebiutować pełnowymiarowym albumem. [m]

Strona zespołu:
http://www.zywiolak.pl

2 komentarze:

  1. "Powiem szczerze, takie wycieczki w nasze czasy podobają mi się dużo mniej. Zostawmy to Kazikowi."

    -Hehe, piosenka jest świetna, jak cała kupa młodzieżowych/alternatywnych zespolów śpiewa lewackie texty to jest COOL, to jest głos młodego pokolenia i inne zachwyty i etcy. A jak w jednej pieśni Żywiołak wyknął pogaństwo to już się nie podoba :) Tylko Kazik może krytykować! haha

    OdpowiedzUsuń
  2. Mylny wniosek! Lewackie teksty nie są cool (przepraszam, a które to kapele głoszą takie poglądy?), a tak poza tym nie wyczułeś ironii;) Napisane jest tylko, że zdecydowanie wolę jak Żywiołak trzyma się swojej konwencji. Śpiewanie o polityce itp. współczesnym eciepecie nie pasuje mi do nich i tyle

    OdpowiedzUsuń

Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni