Zespół jest z Gdyni, a jego nazwa podobno pochodzi od imienia Marli Singer, jednej z postaci z filmu Podziemny krąg (uwielbiam Helenę Bonham-Carter w tych nastroszonych fryzurach), co już powinno dać wam wiele do myślenia. Liderką jest Joanna Kucharska, znana również nieco bardziej z Kiev Office, w którym gra na basie i od czasu do czasu śpiewa, a skład uzupełniają dwaj inni muzycy KO, Michał Miegoń i Krzysztof Wroński, oraz Adam Olesiejuk grający na gitarze i śpiewający.
Dorobek nagraniowy Marli jest na razie dość skromny. Zaledwie trzy utwory, które jednak uzmysławiają, że rodzi się kolejna oryginalna kapela z Wybrzeża. Pierwszy numer, który mocno utknął mi w głowie, to Nasze maksymy zawsze mają rymy. Tytuł nieco hip-hopowy, ale zespół z Gdyni jawi się tu raczej jako przedstawiciel undergroundowego altcountry. Kompozycja zbudowana na bazie monotonnej jazdy basu i zawodzącej slide guitar nabiera blasku dzięki swobodnie zaśpiewanemu dowcipnemu tekstowi. Po troszku jem groszek i proszę/ Zieloną mam twarz/ [tu coś jeszcze było] Normalna i zdrowa jak rydz/ Uszami strzyc/ Ubranka dla krasnali ogrodowych umiem szyć. Takie dwuminutowe cudeńko poprawiające humor o każdej porze dnia. Świetna jest też Przygoda z refrenem, od którego nie sposób się uwolnić: Przygoda/ Każdej chwili szkoda. Zespół sprytnie łączy prościutki motyw gitary akustycznej z dudniącym elektronicznym basowym podkładem. Bardzo fajne. I ostatnia piosenka - Disaster. Tym razem wypada mroczniej, z przyciężkawym trip-hopowym podkładem i chłodnym akustycznym finałem. To klasyczne lo-fi, które dobitnie udowadnia, że dobra piosenka obroni się sama, bez kosztownej obróbki studyjnej i głośnych nazwisk odpowiadających za produkcję.
Zapamiętajcie tę nazwę, bo warto im kibicować. Teraz czas na EP-kę, a potem może płyta? [m]
Strona zespołu: http://www.myspace.com/marlacinger
23 września 2009
Obserwator: Marla Cinger
Autor:
we are from poland
Etykiety:
acoustic,
altpop,
electronic,
indie,
obserwator,
po angielsku,
po polsku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni
-
Mimo że rok 2009 powoli odchodzi w przeszłość, ciągle jeszcze skrywa nieodkryte skarby, które sprawiają, że nie możemy o nim zapomnieć. Oto...
-
Lata 80. w polskiej muzyce popularnej są jak przybrzeżne wody najeżone rafami i niebezpiecznymi szczątkami rozbitych statków. Żeglowanie ...
-
Gdyby cała płyta była taka jak piosenka numer jeden…
-
Tworzenie sztuki i głowa do interesów nie zawsze idą w parze, ale jeśli ktoś ma zdolności organizacyjne i siłę przekonywania może spróbować ...
-
Piotr Brzeziński idzie śladem Vaclava Havelki z czeskiego Please The Trees i podbija Europę swoją singer/songwriterską interpretacją co...
-
Gdyby CKOD mieli zadebiutować w drugiej dekadzie XXI wieku, brzmieliby jak WKK.
-
Pamiętacie pierwszą płytę gdyńskiego tria? The Bell ukazał się cztery lata temu i w większości recenzji podstawowym „zarzutem” było stwie...
-
Lista zespołów, których twórczość inspiruje muzyków Setting The Woods On Fire, jest dość pokaźna. Mamy na niej i Sonic Youth, i Appleseed Ca...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz