27 grudnia 2013

Sjón: Nojs EP (Megatotal.pl, 2014)


Miłośnicy literatury islandzkiej, Bjork i Radiohead dwoma nowymi utworami zapowiadają debiutancką płytę. Będzie mrocznie i lesiście.

A zapowiedź to bardzo smakowita, na Nojs znajdziemy bowiem muzyki niewiele, ale za to w bardzo skondensowanej formie. Forest ze swoją rozedrganą elektroniką, motoryczną pracą sekcji rytmicznej i pojedynczymi uderzeniami w klawisze pianina wydaje się nawiązywać korespondencyjny pojedynek z twórczością Don’t Be A Poor Person. Grobowy głos wokalisty Kacpra Kaczmarka, tło nasycone pogłosami i efektami elektronicznymi wraz z towarzyszącym im poruszającym tematem gitary robią spore wrażenie. Jest zimno, jest ciemno, wokół pną się nieprzyjazne rośliny, a w krzakach lśnią złe oczy. Ciareczki, a jakże.

1000 Miles to już Radiohead w czystej postaci. Na miłość boską, kto w końcówce 2013 roku inspiruje się Radiohead? – zapytacie. Może i jest to czerstwa kromka, ale wciąż nakarmi głodnego. A łódzkiemu Sjón takie klimaty pasują idealnie. Bo też wycisnęli z tego źródła wszystko co najlepsze. Przytłaczający bas, pełne zgiełku i sprzężeń tło, natchniony śpiew, tnące brutalnie riffy gitar – brzmi to potężnie i majestatycznie. Aż szkoda, że kończy się tak szybko.

Na limitowanym winylu znalazły się jeszcze dwa remiksy obu piosenek, w wykonaniu Enn i NuBot. Okej, są, zwiększają nieco ilość rowków wyżłobionych w białym tworzywie. Ale moim skromnym zdaniem ich znaczenie jest czysto symbolicznie – poprawianie tak dobrych kompozycji nie ma sensu, a house’owa stylistyka średnio mi pasuje do klimatu twórczości Sjón. Jednak ktoś się nad tymi wersjami napracował, więc dla porządku o nich wspominam.

Mam nadzieję, że Sjón nie każe nam zbyt długo czekać na LP. To może być dobra rzecz. [m]

Wideo zrobiono niestety do remiksu, ale wizualnie w porządku:

 

Strona zespołu: https://www.facebook.com/Sjon.Band

3 komentarze:

Najczęściej czytane w ciągu ostatnich 30 dni